Wystarczy przełamać strach. Opolska fundacja zorganizowała warsztaty jazdy na tandemie z osobą niewidomą
Jeździć na rowerze potrafi prawie każdy, ale na tandemie z osobą niewidomą tylko niewielu. W trakcie wspólnej przejażdżki ważna jest przede wszystkim koordynacja podczas ruszania i zatrzymywania się. Tego można było nauczyć się dzisiaj (25.07) podczas warsztatów przygotowanych przez członków Fundacji "NaKole" z Opola.
- Największą naszą przeciwnością, żeby wsiąść na tandem jest strach. Boimy się odpowiedzialności, a zupełnie nie potrzebnie. Poprzez te warsztaty chcemy, aby osoby niewidome wyszły z domu i stały się aktywne - mówi Karolina Włodarska, prezes Fundacji "NaKole". - Osoba niewidoma jest w pełni świadoma tego, co się dzieje. Bardzo dobrze wyczuwa każdy nasz ruch i stres. Mamy już doświadczone osoby, które jeżdżą jako pasażer na tandemie i one doskonale potrafią wyczuć to, czy pilot jest wystraszony, jak jeździ i jaki manewr wykona. Bardzo fajnie reagują.
Według instruktorów podczas jazdy na tandemie z osobą niewidomą poznajemy świat z zupełnie innej perspektywy. Zaczynamy doceniać to, co słyszymy i to, co widzimy. Jedną z osób niewidomych, która uczyła dziś jazdy na tandemie jest Alicja Stelamaszczyk.
- Na początku jest to trudne i jest synchronizacja, bo trzeba trochę ze sobą pojeździć, żeby się poznać. Każdy z nas jeździ inaczej na rowerze, a w dwójkę trzeba umieć się synchronizować. Trzeba poznać, czy ktoś woli jeździć miękko czy twardo, więcej pedałować lub mniej. Pilot na początku musi dość dużo mówić. Informować nas o tym, kiedy zatrzymuje rower, kiedy startujemy. Przy większych skrętach też może mówić, czy jak zbliżamy się do świateł i przestajemy mocno pedałować. Takie komendy są nam potrzebne, żeby się zgrać.
Każdy, kto chciałby nauczyć się takiej techniki jazdy może zgłosić się do fundacji poprzez media społecznościowe. Następne warsztaty odbędą się 1 sierpnia, podczas których zaplanowano szkolenie z pierwszej pomocy przedmedycznej.
Według instruktorów podczas jazdy na tandemie z osobą niewidomą poznajemy świat z zupełnie innej perspektywy. Zaczynamy doceniać to, co słyszymy i to, co widzimy. Jedną z osób niewidomych, która uczyła dziś jazdy na tandemie jest Alicja Stelamaszczyk.
- Na początku jest to trudne i jest synchronizacja, bo trzeba trochę ze sobą pojeździć, żeby się poznać. Każdy z nas jeździ inaczej na rowerze, a w dwójkę trzeba umieć się synchronizować. Trzeba poznać, czy ktoś woli jeździć miękko czy twardo, więcej pedałować lub mniej. Pilot na początku musi dość dużo mówić. Informować nas o tym, kiedy zatrzymuje rower, kiedy startujemy. Przy większych skrętach też może mówić, czy jak zbliżamy się do świateł i przestajemy mocno pedałować. Takie komendy są nam potrzebne, żeby się zgrać.
Każdy, kto chciałby nauczyć się takiej techniki jazdy może zgłosić się do fundacji poprzez media społecznościowe. Następne warsztaty odbędą się 1 sierpnia, podczas których zaplanowano szkolenie z pierwszej pomocy przedmedycznej.