Impreza to połączenie dwóch inicjatyw. Jak mówi jedna z organizatorek balu, adw. Magdalena Koczur-Miedziejko, tym razem postanowiono działać wspólnie. - Przez 6 edycji były to bale adwokata i lekarza, a niezależnie od tego prezydent organizował miejski bal charytatywny. W tym roku postanowiliśmy połączyć siły, przede wszystkim w celu integracji, ale także wsparcia celów charytatywnych, które przyświecają niniejszemu wydarzeniu - wyjaśnia.

Zdaniem prezes Okręgowej Rady Lekarskiej Opolskiej Izby Lekarskiej Jolanty Smerkowskiej-Mokrzyckiej, bal to idealna okazja do połączenia przyjemnego z pożytecznym. - To jest wspaniała sprawa, że możemy przyjemność połączyć z pomocą osobom, których koleje losu nie powiodły się i jest im troszeczkę gorzej, więc cieszę się bardzo, że tak licznie uczestnicy przybyli na ten bal - dodaje.

Pieniądze na cele charytatywne będą pochodziły z cegiełek, będących jednocześnie biletami wstępu na imprezę. Zebrane pieniądze pomogą w leczeniu rocznego Frania chorego na rdzeniowy zanik mięśni typu I, trafią też do Domu Matki i Dziecka w Opolu-Grudzicach. Jak wskazuje prezydent Opola Arkadiusz Wiśniewski, konta potrzebujących zasili także dochód z licytacji.

- Są sympatyczne laleczki zrobione przez dzieci z domu dziecka, obrazy, jest voucher, który pozwala skorzystać ze wstępu na Festiwal Polskiej Piosenki, więc myślę, że jest trochę ciekawych fantów - przekonuje.

Oprócz tego, uczestnicy mogli nabyć koszulki z autografem Łukasza Piszczka, czy zawodników Odry Opole, a także obraz autorstwa opolanki, Anety Barglik.

Bal rozpoczął się dziś (01.02) o 19.00 w CWK w Opolu.