Jak dawniej na Śląsku nowy rok witano...
Zabawy sylwestrowe jeśli były, to w remizie strażackiej albo świetlicy wiejskiej. Bez pokazów laserowych i limuzyn zajeżdżających przed wejście. Kiedyś na śląskich wsiach zupełnie inaczej niż teraz witano nowy rok, ale charakter świętowania się nie zmienił – wypełniały go życzenia pomyślności.
Tradycyjnie, do tańców przy granej na żywo muzyce posilano się kreplami, czyli pączkami. Nie brakowało również żartów – młodzież wyciągała furtki i chowała je w krzakach albo zaspach i mieszkańcy przez kilka dni szukali po wiosce brakujących elementów ogrodzenia.