"Cud nad Wisłą był strategicznym i taktycznym zwycięstwem"
Od 1992 roku Święto Wojska Polskiego obchodzone jest 15 sierpnia. W ten dzień w 1920 roku rozpoczęła się również Bitwa Warszawska w wojnie polsko-bolszewickiej. Zdaniem dr Mariusza Patelskiego z Instytutu Historii Uniwersytetu Opolskiego, na zwycięstwo polskich sił złożyły się m.in. decyzje wydawane przez dowódcę polskiej armii gen. Rozwadowskiego.
- Najważniejsze dokumenty, rozkazy, plany, te decyzje, które trzeba było na bieżąco podejmować i nie było czasu na to, żeby dziś rozmawiać, telegrafować, wykonał gen. Rozwadowski - mówi dr Patelski.
Oficer prasowy 10. Opolskiej Brygady Logistycznej w Opolu, kpt. Piotr Płuciennik zaznacza, że wojska polskie doskonale znały pozycje i zamiary wojsk sowieckich, dzięki czemu mogły zagłuszać ich radiostacje.
- Cud nad Wisłą, bo tak często nazywana jest Bitwa Warszawska upowszechnił redaktor Stanisław Stroński, który o takim tytule opublikował artykuł w prasie. Zależało mu aby w ten sposób podkreślić wagę bitwy - wyjaśnia dr Patelski. - Wymyślał świetne, nośne tytuły, które do dzisiaj pojawiają się w prasie. „Ciszej nad tą trumną”, „Nieznani sprawcy”, a sformułowanie „Cud nad Wisłą” było analogią do „Cudu nad Marną, że jest to coś przełomowego. Na pewno nie odwoływał się do sił nadprzyrodzonych.
- PR-owo bardzo dobrze to brzmi, wpada w ucho, ale w jakiś sposób temperuje poświęcenie żołnierza polskiego i całego narodu oraz dowodzenie polskich dowódców. Cud ładnie brzmi, ale jednak było to wojskowe strategiczne i taktyczne zwycięstwo - mówi kpt. Piotr Płuciennik.
Dodajmy, że pierwsze obchody Święta Wojska Polskiego były organizowane już w 1923 roku wtedy pod nazwą "święto żołnierza".
Oficer prasowy 10. Opolskiej Brygady Logistycznej w Opolu, kpt. Piotr Płuciennik zaznacza, że wojska polskie doskonale znały pozycje i zamiary wojsk sowieckich, dzięki czemu mogły zagłuszać ich radiostacje.
- Cud nad Wisłą, bo tak często nazywana jest Bitwa Warszawska upowszechnił redaktor Stanisław Stroński, który o takim tytule opublikował artykuł w prasie. Zależało mu aby w ten sposób podkreślić wagę bitwy - wyjaśnia dr Patelski. - Wymyślał świetne, nośne tytuły, które do dzisiaj pojawiają się w prasie. „Ciszej nad tą trumną”, „Nieznani sprawcy”, a sformułowanie „Cud nad Wisłą” było analogią do „Cudu nad Marną, że jest to coś przełomowego. Na pewno nie odwoływał się do sił nadprzyrodzonych.
- PR-owo bardzo dobrze to brzmi, wpada w ucho, ale w jakiś sposób temperuje poświęcenie żołnierza polskiego i całego narodu oraz dowodzenie polskich dowódców. Cud ładnie brzmi, ale jednak było to wojskowe strategiczne i taktyczne zwycięstwo - mówi kpt. Piotr Płuciennik.
Dodajmy, że pierwsze obchody Święta Wojska Polskiego były organizowane już w 1923 roku wtedy pod nazwą "święto żołnierza".