Mieszkańcy Chróściny protestują przeciwko wycince drzew w parku. Starosta zawiesił prace
Mówią "nie" wycince drzew w starym parku. Grupa mieszkańców podopolskiej Chróściny spotkała się, żeby sprzeciwić się planom starostwa powiatowego. W parku ma zostać wyciętych kilkanaście drzew. Jak mówią mieszkańcy miejscowości starostwo twierdzi, że wycinka ma mieć charakter sanitarny, ale tak naprawdę ma to służyć poprowadzeniu tam drogi dojazdowej do działki budowlanej.
Mieszkańcy złożyli wniosek o unieważnienie decyzji zezwalającej ścięcie drzew do Samorządowego Kolegium Odwoławczego. Na decyzję tego organu czekają władze powiatu, które na razie zawiesiły przeprowadzenie prac.
Jak mówi starosta opolski Henryk Lakwa, prośba o wycięcie drzew wpłynęła do urzędu gminy w 2017 roku. Zgodę na przeprowadzenie prac wydały ówczesny zastępca wójta gminy
- Teren, na którym znajdują się drzewa należy do powiatu - mówi Lakwa. - Cały czas mówi się o parku dworskim, ale to są dwie części. Właścicielem jednej części jest urząd gminy w Dąbrowie i druga część, na terenie której mieści się budynek byłej szkoły w Chróścinie. Łącznie z drugą częścią parku my jesteśmy właścicielami. Wyodrębniliśmy sobie jedną działkę. Od kilku lat powiat realizuje politykę senioralną, gdyż społeczeństwo się starzeje. Chcieliśmy tam wybudować dom spokojnej starości i kolejny dom dziennego pobytu.
Mieszkańcy Chróściny proponują na poprowadzenie drogi dwa warianty, które ominą park. Pierwszy miałby prowadzić od wjazdu na parking dawnego ZS w Chróścinie i prowadzić pomiędzy prywatnymi budynkami a salą gimnastyczną. Drugi rozpoczynałby się obok wjazdu na parking, dalej przejazd mógłby być poprowadzony przez dawne betonowe boisko.