Dom tymczasowy jest potrzebny nie tylko dla szczeniąt, ale i kociąt. Do organizacji trafiają najczęściej zwierzęta po przejściach, których właściciel zmarł lub z jakiś innych powodów nie może się nimi zajmować.

- Marzy się nam taka stała baza domów tymczasowych, żeby za każdym razem nie martwić o los naszych podopiecznych - mówi Magda Stefańska z opolskiej Fundacji Fioletowy Pies. - Myślę, że trzeba być osobą bardzo odpowiedzialną. Bierze się pod opiekę psa lub kota, który jest czasami po przejściach. Trzeba mu okazać mnóstwo miłości, ciepła i troski. Nauczyć życia u boku człowieka na nowo. Zwierzak też się związuje ze swoim opiekunem. Kiedy następuje ten moment, kiedy znajdzie się już ktoś, kto chce stworzyć dom stały dla psa, czy kota, no to wtedy rozstanie jest bardzo emocjonalne. Taka jest kolej rzeczy i tak jest lepiej, bo dzięki temu pomagają kolejnym zwierzętom - dodaje Stefańska.

Dla wszystkich zwierząt przebywających w domach tymczasowych fundacja pokrywa koszty wyżywienia, zapewnia opiekę weterynaryjną, a także wsparcie trenerów i behawiorystów. Z organizacją można kontaktować się za pośrednictwem strony internetowej www.fioletowypies.pl