- Dzisiaj - bez kasowania biletów, ale i bez kontrolerów można jeździć na wszystkich trasach do woli. Chcemy, żeby mieszkańcy poznali naszą ofertę i żeby nie było zbędnych formalności np. pokazywania dowodów rejestracyjnych, jak to było kiedyś. Od rana do godziny 24.00 każdy wsiada i jedzie za darmo naszą komunikacją miejską, gdzie chce i ile razy chce. Chodzi zarówno o promocję naszej firmy, odkorkowanie Nysy, jak i mniejszą emisję spalin i gazów do atmosfery – mówi Piotr Janczar, prezes gminnej spółki - Miejskiego Zakładu Komunikacji.

Ekologia ma być nie tylko hasłem. Nysa kupuje bowiem elektryczny autobus, a ponieważ jest to projekt unijny - grant w ramach RPO, przejazdy nim będą bezpłatne dla pasażerów.