Co dalej z dekomunizacją? Nie wszystkie samorządy podjęły w tej sprawie stosowne działania
Goście Niedzielnej Loży Radiowej rozmawiali dziś o zmianach nazw ulic i o likwidacji pomników ku czci Związku Radzieckiego i bohaterskiej postawie żołnierzy Armii Czerwonej. Na początku roku Instytut Pamięci Narodowej przygotował nazwy ulic, które wymagają zmian. Część opolskich samorządów postanowiła podjąć stosowne uchwały w tej sprawie, pozostali czekają na decyzje wojewody. Problemem może być również usuwanie pomników i obelisków.
Bartosz Kowalczyk z Prawa i Sprawiedliwości skrytykował część samorządów, które nie podjęły stosownych uchwał w ramach dekomunizacji.
- Jeżeli samorządy nie potrafią sobie z tym problemem, z tą sprawa poradzić, to tak naprawdę obnażają swoją nieudolność. Przecież można zwrócić się do wojewody, czy do rządu. Jeżeli samorządom brakuje pomysłów, jak to zrobić, to dajcie nam porządzić, a sami zrezygnujcie. My wam pokażemy, jak to zrobić. Dla mnie, dekomunizacja to jest bardzo dobra rzecz.
Nie ma tutaj żadnej nieudolności samorządów – broni lokalnych polityków Ryszard Galla z Mniejszości Niemieckiej.
- Ja pamiętam jeszcze jako radny gminy, kiedy ten element dekomunizacji następował, on naprawdę był rozpatrywany z wielką uwagą samorządów i były podejmowane pewne decyzje. Oczywiście nie udało się wszystkiego zrobić, ale nie można dziś krytykować samorządowców.
Jesteśmy za dekomunizacją, ale pewne sprawy musi rozstrzygnąć Instytut Pamięci Narodowej – dodaje Robert Tistek z Kukiz 15.
- Rzeczy sporne będziemy musieli zostawić IPN-owi, bo nie wiem czy my jesteśmy w stanie, czy gminy, czy nawet sam wojewoda będzie w stanie te sprawy rozstrzygnąć pozytywnie.
Prof. Piotr Wach z PO uważa, że do sprawy trzeba podejść rozsądnie.
- Kto mieczem wojuje, ten od miecza ginie. Wcale nie wiadomo, czy za tych kilka lat ktoś inny nie będzie kwestionował pomników, które dziś stawiamy. Po prostu historię trzeba szanować w rozsądny sposób.
Zdaniem członka Nowoczesnej to właśnie samorządy powinny decydować, którą ulicę zmienić lub który pomnik usunąć - mówi Piotr Wach.
- Zastanawiam się, czy takie enumeratywne wskazanie przez ustawodawcę pewnych nazw ulic powinno mieć miejsce. Czy jednak nie zawierzyć w tej kwestii samorządom. To one wraz z mieszkańcami najlepiej wiedzą i odczuwają daną kwestię, niż wprowadzana w sposób siłowy decyzja wojewody dotycząca zmiany jakiejś ulicy.
Przypomnijmy, że wojewodowie mają teraz trzy miesiące na zmiany nazw ulic w samorządach, które nie podjęły w tej sprawie stosownych uchwał.
Maciej Stępień
- Jeżeli samorządy nie potrafią sobie z tym problemem, z tą sprawa poradzić, to tak naprawdę obnażają swoją nieudolność. Przecież można zwrócić się do wojewody, czy do rządu. Jeżeli samorządom brakuje pomysłów, jak to zrobić, to dajcie nam porządzić, a sami zrezygnujcie. My wam pokażemy, jak to zrobić. Dla mnie, dekomunizacja to jest bardzo dobra rzecz.
Nie ma tutaj żadnej nieudolności samorządów – broni lokalnych polityków Ryszard Galla z Mniejszości Niemieckiej.
- Ja pamiętam jeszcze jako radny gminy, kiedy ten element dekomunizacji następował, on naprawdę był rozpatrywany z wielką uwagą samorządów i były podejmowane pewne decyzje. Oczywiście nie udało się wszystkiego zrobić, ale nie można dziś krytykować samorządowców.
Jesteśmy za dekomunizacją, ale pewne sprawy musi rozstrzygnąć Instytut Pamięci Narodowej – dodaje Robert Tistek z Kukiz 15.
- Rzeczy sporne będziemy musieli zostawić IPN-owi, bo nie wiem czy my jesteśmy w stanie, czy gminy, czy nawet sam wojewoda będzie w stanie te sprawy rozstrzygnąć pozytywnie.
Prof. Piotr Wach z PO uważa, że do sprawy trzeba podejść rozsądnie.
- Kto mieczem wojuje, ten od miecza ginie. Wcale nie wiadomo, czy za tych kilka lat ktoś inny nie będzie kwestionował pomników, które dziś stawiamy. Po prostu historię trzeba szanować w rozsądny sposób.
Zdaniem członka Nowoczesnej to właśnie samorządy powinny decydować, którą ulicę zmienić lub który pomnik usunąć - mówi Piotr Wach.
- Zastanawiam się, czy takie enumeratywne wskazanie przez ustawodawcę pewnych nazw ulic powinno mieć miejsce. Czy jednak nie zawierzyć w tej kwestii samorządom. To one wraz z mieszkańcami najlepiej wiedzą i odczuwają daną kwestię, niż wprowadzana w sposób siłowy decyzja wojewody dotycząca zmiany jakiejś ulicy.
Przypomnijmy, że wojewodowie mają teraz trzy miesiące na zmiany nazw ulic w samorządach, które nie podjęły w tej sprawie stosownych uchwał.
Maciej Stępień