Nadal nie udało się odnaleźć 22-letniego Damiana, który wpadł do Odry. Jutro służby wykorzystają sonar
Po kilku godzinach poszukiwań akcja po raz kolejny została przerwana. Strażacy, policjanci, płetwonurkowie oraz wyszkolone psy przeczesywali dziś nabrzeże oraz rzekę między przystanią w Brzegu oraz jazem w Lipkach. Wciąż bezskutecznie. Jutro na marinie pojawi się specjalistyczny sprzęt dolnośląskich strażaków.
Sonar ma pomóc w odnalezieniu Damiana Budzana, który w miniony weekend wszedł do wody, by ratować nastoletnią koleżankę. Dziewczyna kilkaset metrów wcześniej wpadła do Odry. Specjalistyczny sprzęt wraz z łódką przyjedzie z Legnicy. Jutro o 9 rano służby ponownie pojawią się na brzeskiej przystani.
Do sprawy będziemy wracać.
Do sprawy będziemy wracać.