Nagana za blokowanie obwodnicy dla liderów przeciwników Dużego Opola
Sąd Rejonowy w Opolu wymierzył karę nagany Rafałowi Kampie i Łukaszowi Kołodziejowi za utrudnianie ruchu na drodze publicznej. To pokłosie pierwszego protestu części mieszkańców Dobrzenia Wielkiego na opolskiej obwodnicy, w związku z powiększeniem Opola. Do manifestacji doszło 9 maja ubiegłego roku na przejściu dla pieszych przy rondzie.
Sprawę do sądu skierowała policja, która zarzucała, że nikt tej manifestacji nie zgłosił. Oskarżeni zostali uniewinnieni od zarzutów zorganizowania nielegalnego protestu.
- Sąd doszedł do przekonania, że było to zgromadzenie spontaniczne - uzasadniał wyrok sędzia Zdzisław Niklasiński. - Sąd również uniewinnił Rafała Kampę, że nie wylegitymował się przed policjantem, ponieważ - poza notatką policyjną - nie ma na to żadnych dowodów. Jeżeli chodzi o utrudnianie ruchu drogowego, sami obwinieni przyznali się do tego czynu. Nie zaprzeczyli temu, że chodzili tam i nazad po tym przejściu - dodał sędzia.
W trakcie uzasadniania wyroku sędzia się przejęzyczył i zamiast powiedzieć o notatce policyjnej, powiedział o notatce politycznej. Odniósł się do tego ukarany Łukasz Kołodziej, radny gminy Dobrzeń Wielki. - Myślałem, że będzie inny wyrok, ale te uzasadnienie sądu, z tym przejęzyczeniem, że jest to sprawa polityczna, mówi, że mamy co mamy. Nagana, którą otrzymaliśmy z Rafałem jest uzasadniona. Do tego się przyznaliśmy. Pozostałe oskarżenia były bezpodstawne - dodał radny.
Wyrok jest nieprawomocny.
- Sąd doszedł do przekonania, że było to zgromadzenie spontaniczne - uzasadniał wyrok sędzia Zdzisław Niklasiński. - Sąd również uniewinnił Rafała Kampę, że nie wylegitymował się przed policjantem, ponieważ - poza notatką policyjną - nie ma na to żadnych dowodów. Jeżeli chodzi o utrudnianie ruchu drogowego, sami obwinieni przyznali się do tego czynu. Nie zaprzeczyli temu, że chodzili tam i nazad po tym przejściu - dodał sędzia.
W trakcie uzasadniania wyroku sędzia się przejęzyczył i zamiast powiedzieć o notatce policyjnej, powiedział o notatce politycznej. Odniósł się do tego ukarany Łukasz Kołodziej, radny gminy Dobrzeń Wielki. - Myślałem, że będzie inny wyrok, ale te uzasadnienie sądu, z tym przejęzyczeniem, że jest to sprawa polityczna, mówi, że mamy co mamy. Nagana, którą otrzymaliśmy z Rafałem jest uzasadniona. Do tego się przyznaliśmy. Pozostałe oskarżenia były bezpodstawne - dodał radny.
Wyrok jest nieprawomocny.