- Dostarczamy mieszkańcom regionu wodę, więc musimy szczególnie dbać o bezpieczeństwo terenu zakładu - mówi Wojciech Wiśniewski, specjalista do spraw obrony cywilnej i ochrony Wodociągów i Kanalizacji. - Taki pojedynczy atak terrorystyczny może zakłócić funkcjonowanie. Może taki terrorysta próbować wejść do takich miejsc, gdzie może podłożyć środki chemiczne, które mogą skazić wodę. Automatycznie mamy wtedy wielki problem, bo cała skażona woda, która jest dostarczana przez naszą spółkę, może dotrzeć, niestety, do mieszkańców.

Celem przeprowadzenia akcji było uświadomienie mieszkańcom, że takie sytuacje mogą mieć miejsce i ochrona spółki jest specjalnie przeszkolona pod kątem walki z terroryzmem.