"Mediacje ważniejsze od konsultacji". Rozmowy Opola z Dobrzeniem Wielkim dobiegają końca?
- To jeszcze konsekwencja przyjętej przed radnych w listopadzie uchwały - powiedział w porannej rozmowie "W cztery oczy" wójt gminy Dobrzeń Wielki Henryk Wróbel pytany o zaplanowane konsultacje społeczne w sprawie złożenia wniosku o ponowne przyłączenie do gminy sołectw, które 1 stycznia stały się częścią Opola. W kontekście trwających mediacji pytaliśmy też wiceprezydenta Opola Mirosława Pietruchę , czy taka inicjatywa nie szkodzi klimatowi rozmów.
- Przygotowywaliśmy się do tego, zostałem zobowiązany do zrealizowania uchwały w sprawie przeprowadzenia takich konsultacji - powiedział na antenie Radia Opole wójt Dobrzenia Wielkiego Henryk Wróbel.
Trybunał Konstytucyjny - przypomnijmy - umorzył sprawę ewentualnego cofnięcia decyzji Rady Ministrów o zmianie granic administracyjnych stolicy regionu. Wójt Dobrzenia Wielkiego nie wykluczył, że w tych warunkach sprawa zostanie zgłoszona do trybunału Luksemburgu.
- Zastanawiamy się nad tym oczywiście, zobaczymy , czy się uda jeszcze coś takiego poruszyć, jesteśmy w kontakcie z rzecznikiem praw obywatelskich - stwierdził Wróbel.
Zdaniem samorządowca ważniejsze od konsultacji są prowadzone obecnie mediacje z przedstawicielami władz Opola.
- Kolejne spotkanie odbędzie się w tym tygodniu, a jedyną osobą upoważnioną do informowania o ich efektach jest prowadząca je mediator - przypomniał samorządowiec. - Nawet wynik mediacji, może się okazać, warto go będzie ze społeczeństwem przynajmniej w naszym przypadku skonsultować. Możemy zmienić pytania i zapytać o to, jak się ludzie odnoszą do wyniku tych mediacji . To są sprawy, które dotyczą całości gminy - przypomniał Wróbel.
Mediacje z przedstawicielami UM w Opolu, zgodnie z wcześniejszymi zapowiedziami, powinny się zakończyć w tym tygodniu. Wójt nie wykluczył jednak kolejnych protestów przeciw zmianie granic gminy.
- Ludzie są zniecierpliwieni - tłumaczył na naszej antenie.
Zdaniem wiceprezydenta Opola Mirosława Pietruchy, kontynuowanie mediacji, niezależnie od planowanych konsultacji , ma sens, gdyż "rozmawiać zawsze warto".
- Te konsultacje w sprawie wniosku o powrót do starych granic trochę nie mieszczą się w ramach mediacji, trudno to pogodzić. Rozumiem jednak, że to jest efekt jakichś wcześniejszych działań podjętych przez samorząd Dobrzenia Wielkiego - stwierdził Pietrucha. - Każdy samorząd ma jednak narzędzia do tego, żeby się z wcześniejszych decyzji wycofać - dodał.
Zdaniem wiceprezydenta, tylko mediacje mogą przynieść konkretne efekty i urząd miasta chciałby zakończyć je podpisaniem porozumienia.
W opinii wiceprezydenta, ewentualne protesty przeciw przeprowadzonej zmianie granic administracyjnych Opola, zapowiadane na portalach społecznościowych przez część mieszkańców Dobrzenia Wielkiego, mogłyby niepotrzebnie zaszkodzić przebiegowi mediacji.
- Dobrze, że cząstkowe ustalenia nie są ujawniane, rozmowy cały czas trwają, prowadzi je bardzo sprawnie mediator - ocenił w 'Poglądach i Osądach' wiceprezydent Pietrucha.
Trybunał Konstytucyjny - przypomnijmy - umorzył sprawę ewentualnego cofnięcia decyzji Rady Ministrów o zmianie granic administracyjnych stolicy regionu. Wójt Dobrzenia Wielkiego nie wykluczył, że w tych warunkach sprawa zostanie zgłoszona do trybunału Luksemburgu.
- Zastanawiamy się nad tym oczywiście, zobaczymy , czy się uda jeszcze coś takiego poruszyć, jesteśmy w kontakcie z rzecznikiem praw obywatelskich - stwierdził Wróbel.
Zdaniem samorządowca ważniejsze od konsultacji są prowadzone obecnie mediacje z przedstawicielami władz Opola.
- Kolejne spotkanie odbędzie się w tym tygodniu, a jedyną osobą upoważnioną do informowania o ich efektach jest prowadząca je mediator - przypomniał samorządowiec. - Nawet wynik mediacji, może się okazać, warto go będzie ze społeczeństwem przynajmniej w naszym przypadku skonsultować. Możemy zmienić pytania i zapytać o to, jak się ludzie odnoszą do wyniku tych mediacji . To są sprawy, które dotyczą całości gminy - przypomniał Wróbel.
Mediacje z przedstawicielami UM w Opolu, zgodnie z wcześniejszymi zapowiedziami, powinny się zakończyć w tym tygodniu. Wójt nie wykluczył jednak kolejnych protestów przeciw zmianie granic gminy.
- Ludzie są zniecierpliwieni - tłumaczył na naszej antenie.
Zdaniem wiceprezydenta Opola Mirosława Pietruchy, kontynuowanie mediacji, niezależnie od planowanych konsultacji , ma sens, gdyż "rozmawiać zawsze warto".
- Te konsultacje w sprawie wniosku o powrót do starych granic trochę nie mieszczą się w ramach mediacji, trudno to pogodzić. Rozumiem jednak, że to jest efekt jakichś wcześniejszych działań podjętych przez samorząd Dobrzenia Wielkiego - stwierdził Pietrucha. - Każdy samorząd ma jednak narzędzia do tego, żeby się z wcześniejszych decyzji wycofać - dodał.
Zdaniem wiceprezydenta, tylko mediacje mogą przynieść konkretne efekty i urząd miasta chciałby zakończyć je podpisaniem porozumienia.
W opinii wiceprezydenta, ewentualne protesty przeciw przeprowadzonej zmianie granic administracyjnych Opola, zapowiadane na portalach społecznościowych przez część mieszkańców Dobrzenia Wielkiego, mogłyby niepotrzebnie zaszkodzić przebiegowi mediacji.
- Dobrze, że cząstkowe ustalenia nie są ujawniane, rozmowy cały czas trwają, prowadzi je bardzo sprawnie mediator - ocenił w 'Poglądach i Osądach' wiceprezydent Pietrucha.