Nastolatek włamywał się, bo nie miał pieniędzy na papierosy
Brakowało mu papierosów, więc włamywał się do sklepów i kradł. Tak tłumaczył się 18-latek zatrzymany podczas próby włamania do sklepu w niewielkiej miejscowości blisko Brzegu.
Młody mężczyzna wjechał rowerem do rowu na widok policyjnego patrolu i rozpoczął pieszą ucieczkę, ale szybko został zatrzymany.
- Nastolatek miał przy sobie plecak z łomem, latarką i rękawiczkami - mówi komisarz Hubert Adamek z zespołu prasowego Komendy Wojewódzkiej Policji w Opolu.
- Ten mężczyzna został zatrzymany, a śledczy ustalili, że właśnie tej nocy usiłował włamać się do znajdującego się nieopodal sklepu spożywczego. Policjanci doszli do wniosku, że mężczyzna ma związek z innymi przestępstwami. Mundurowi podejrzewali go o włamanie do kiosku i do kościoła, gdzie miał ukraść pieniądze ze skarbony - dodaje.
Według policji, mężczyzna spowodował straty rzędu siedmiu tysięcy złotych. Nastolatek przyznał się do pięciu zarzutów, a teraz musi liczyć się z karą dziesięciu lat więzienia.
- Nastolatek miał przy sobie plecak z łomem, latarką i rękawiczkami - mówi komisarz Hubert Adamek z zespołu prasowego Komendy Wojewódzkiej Policji w Opolu.
- Ten mężczyzna został zatrzymany, a śledczy ustalili, że właśnie tej nocy usiłował włamać się do znajdującego się nieopodal sklepu spożywczego. Policjanci doszli do wniosku, że mężczyzna ma związek z innymi przestępstwami. Mundurowi podejrzewali go o włamanie do kiosku i do kościoła, gdzie miał ukraść pieniądze ze skarbony - dodaje.
Według policji, mężczyzna spowodował straty rzędu siedmiu tysięcy złotych. Nastolatek przyznał się do pięciu zarzutów, a teraz musi liczyć się z karą dziesięciu lat więzienia.