Klose obywatelem Opola? "Niezrozumiały sceptycyzm"
– Gdyby przyjrzeć się temu, komu przyznajemy honorowe obywatelstwo, to Miro Klose wcale nie wygląda na tym tle źle. Sam dociekałem, czy to nie elementy pochodzeniowe, ale wydaje mi się, że sprawy niemieckie dawno odłożyliśmy sobie na bok – stwierdza Lucjusz Bilik.
– Na opolski sport miasto nadal przeznacza zbyt mało pieniędzy, brakuje też strategii rozwoju sportu – przekonuje poranny gość Radia Opole.
– Najbardziej przerażające jest to, że pieniądze na sport dzieci i młodzieży to wartości od 5 czy 6 lat nie zmieniane. Źle finansowane, bo z funduszy antyalkoholowych. To bzdura! W budżet powinny być wpisane wprost pieniądze na sport – zaznacza.
– Finansowane jest o tyle niedobre, że bardzo dużo pieniędzy wraca do budżetu. W cudzysłowie nazywam to „praniem pieniędzy". Jakiś klub dostaje pieniądze, a zwraca je w postaci opłat za wynajem obiektów – zwraca uwagę.
Zdaniem radnego Bilika trzeba stawiać na jedną dyscyplinę sportową, ponieważ dla wszystkich nie wystarczy pieniędzy. – Po prostu trzeba dokonywać wyborów – dodaje.
Źródło: Rozmowa „W cztery oczy".
Posłuchaj wypowiedzi naszego rozmówcy:
Oprac. Justyna Maćkowiak (oprac. WK)