Suchoń (PL2050-TD): największym wewnętrznym zagrożeniem dla naszego bezpieczeństwa jest skłócenie (krótka4)
Wicepremier, minister obrony narodowej Władysław Kosiniak-Kamysz przedstawił w środę w Sejmie informację na temat bezpieczeństwa. Mówił m.in. o zwiększeniu nakładów na obronność, modernizacji zapory na granicy polsko-białoruskiej i programie "Tarcza Wschód".
"Największym wewnętrznym zagrożeniem dla naszego bezpieczeństwa jest skłócenie i silna polaryzacja. Polaryzacja, która niszczy więzi społeczne, polaryzacja, która demoluje relacje w rodzinach i która osłabia w istocie nasze państwo. Naród podzielony i skłócony, zajęty wewnętrznymi wojnami, jest łatwy do podbicia i nie mówię tutaj o tych rozwiązaniach ostatecznych, związanych z prowadzeniem działań wojennych, ale narodem podzielonym łatwo jest manipulować, łatwo jest zaszczepić fałszywe idee czy wreszcie spowodować decyzje, które w imię partyjnych interesów będą w istocie szkodzić samemu państwu" - powiedział szef klubu PL2050-TD.
Suchoń zwrócił się także do posła PiS Marka Suskiego, mówiąc, że "skończył się czas wewnętrznych wojen bez konsekwencji". "Każdy musi brać pod uwagę fakt, że świadomie dzieląc naród i sprzyjając polaryzacji, bierze na siebie także osobistą odpowiedzialność za potężne konsekwencje, w tym za ludzkie zdrowie i za ludzkie życie, bo bezpieczeństwo to przede wszystkim swoistość społeczna, to oczywiście ściganie ruskich i innych agentów, a nie siebie nawzajem, bo państwo wrogie jest za naszą granicą, a nie obok nas w mieszkaniu, w domu czy w biurze" - podkreślił poseł. Zaznaczył, że największą i najważniejszą inwestycją naszego państwa powinny być "mosty budujące zgodę".
Poseł zwrócił także uwagę na potrzebę pilnego zdefiniowania kompetencji i odpowiedzialności konstytucyjnych organów państwa odpowiedzialnych za bezpieczeństwo. "Poprzednie władze zignorowały w tej sprawie inicjatywy pana prezydenta. Aż trudno w to uwierzyć, ale do dziś nie są określone kompetencje, nawet na wypadek zagrożenia bezpieczeństwa. To oznacza chaos. Przez lata wiele mówiono o zbrojeniach, ale okazuje się, że do dziś nie ma procedur, które pozwoliłyby skutecznie kierować obroną naszego państwa, wykorzystując zgromadzony potencjał" - podkreślił Suchoń.
Poseł Andrzej Grzyb (TD-PSL), który przemawiał po Suchoniu, zaznaczył, że "państwa i jego bezpieczeństwa nie buduje się na pokolenie, lecz na pokolenia". "Atak na naszą granicę miał i ma zorganizowany charakter" - powiedział Grzyb. Poseł przekazał także, że jednym z postulatów klubu parlamentarnego jest rozważenia tzw. wydatków niewygasających. "Należy rozważyć tzw. wydatki niewygasające, które byłyby związane nie z bieżącym funkcjonowaniem polskiej armii, ale przede wszystkim z wydatkami modernizacyjnymi" - powiedział.
"Wszystkich sojuszy powinniśmy dochować, ale w sposób szczególny, żeby te sojusze wypełniły się treścią, musimy pokazać, że jako Polska, Polacy, polski rząd, polski parlament, to my jesteśmy odpowiedzialni za bezpieczeństwo polskiego państwa" - dodał. (PAP)
agg/ itm/