Opolscy politycy o terminie wyborów i rozpoczętej właśnie kampanii
W ubiegłym tygodniu Prezydent Andrzej Duda ogłosił datę wyborów parlamentarnych. Czy to dobry termin? Jak zapowiada się kampania? O tym rozmawiali goście Niedzielnej Loży Radiowej: Małgorzata Wilkos (Solidarna Polska), Jerzy Czerwiński (Prawo i Sprawiedliwość), Szymon Godyla (Nowoczesna), Tomasz Kostuś (Platforma Obywatelska), Ryszard Galla (Mniejszość Niemiecka), Wojciech Jagiełło (Kukiz'15), Piotr Pancześnik (Porozumienie), Antoni Konopka (Polskie Stronnictwo Ludowe).
- Możemy się spodziewać ciekawej kampanii, zwłaszcza że doszło do porozumienia miedzy Kukiz’15 a PSL – uważa Ryszard Galla. – Ciekawe, jaki będzie efekt koalicji PSL i Kukiz’15. Cały czas powtarzano, że Kukiz’15 jest antysystemowy. Teraz okazuje się, że nie potrafi znaleźć się w tym wszystkim. Jeśli Paweł Kukiz mówi o tym, że nie zdoła zdobyć odpowiedniej ilości podpisów, to świadczy o tym, jakimi strukturami się w Polsce dysponuje.
- Faktycznie ze zbieraniem podpisów w 20 dni jest ciężko – przyznaje Wojciech Jagiełło. – Niestety ordynacja jest tak skonstruowana, że małe ugrupowania mają gorzej, mają pod górkę. Nie mamy struktur tak rozbudowanych, jak choćby PiS czy PO. Struktury istnieją, ale one nie są zbyt duże. Bez subwencji dla partii politycznej nie jesteśmy w stanie tak intensywnie pracować. Od początku mówiłem, że koalicja z PSL moim zdaniem jest najlepszym rozwiązaniem.
- Skoro 4 lata temu Kukiz’15 był w stanie zebrać podpisy, to nie rozumiem czemu teraz nie możecie – mówi Małgorzata Wilkos. – To znaczy, że te 4 lata Kukiz’15 w pewien sposób zmarnował. Zresztą, to pokazuje też historia tego ugrupowania w parlamencie. Na początku tej kadencji w sejmie miał 42 posłów, a teraz z tego co wiem, to 16. Ostatnie odejścia z klubu miały miejsce raptem parę dni temu i były związane właśnie z rozmowami między Kukiz’15 a PSL-em.
- Dziwię się, że słowa krytyki o porozumieniu z Kukiz’15 padają z pani strony – ripostował Antoni Konopka. – Zjednoczona Prawica, to nie jest jednolity twór, ale połączenie pewnych sił, które też uznały, że trzeba pójść razem, żeby odnieść pewien sukces, bo politycy są rozliczani z tego, jak są skuteczni. Jest kwestia tego, że jest pierwszy próg do pokonania, żeby wejść do sejmu. Zastanawiam się, jakie jeszcze złośliwości padną ze względu na to, że zdecydowaliśmy się pójść razem.
- Paweł Kukiz łącząc się z PSL-em powiedział, że brak struktur i pieniędzy nie pozwala mu zebrać podpisów. Doceniam jego szczerość – mówi Jerzy Czerwiński. – Po pierwsze brak pieniędzy jest na własne życzenie, bo przecież Kukiz mógł startować pod szyldem partii politycznej. Nie zrobił tego, z racji pewnych założeń systemowych, ponosi tego konsekwencje, skutki. Inną sprawą jest brak struktur. Struktury partyjne można zbudować od podstaw, bez pieniędzy, ale trzeba w to włożyć mnóstwo pracy.
- Wiarygodność i skuteczność w polityce buduje się przez 4 lata, przez całą kadencję. Kampania wyborcza jest tylko pewnego rodzaju podsumowaniem – zaznacza Tomasz Kostuś. – Oczywiście z perspektywy opozycji dobrze by było, żeby była ona maksymalnie wydłużona. Żebyśmy mieli czas, żeby przedstawić Polkom i Polakom, jak w ostatnim czasie byli przez „dobrą zmianę” okłamywani, żebyśmy mieli czas pokazać te wszystkie afery i aferki, kłamstwa i kłamstewka.
Kostuś dodał, że osobiście wolałby, żeby wybory były 20, a nie 13 października, bo wtedy gra polska reprezentacja w piłce nożnej.
- Jesteśmy w stanie permanentnej kampanii wyborczej od wyborów samorządowych – uważa Piotr Pancześnik. – Polityka jest żywą dziedziną i finał, podsumowanie, to jest ta kampania wyborcza. Mam wrażenie, że nasza scena polityczna w pewien sposób się porządkuje, może bardziej dojrzale. Ciekawostką są dla mnie byty jak Ruch Palikota, Kukiz’15, Nowoczesna. W praktyce politycznej te byty kończą dosyć szybko, najczęściej na jednej kadencji.
- Koalicja Pawła Kukiza z PSL może się wydawać nieco egzotyczna, ale Kukiz ma kilka hektarów ziemi, winnicę, ma związki z rolnictwem – wyjaśnia Szymon Godyla. – PSL ma to do siebie, że potrafi się porozumieć z różnymi bytami politycznymi i jest to niewątpliwie duży atut. Kukiz przespał swoje 4 lata i nie wykorzystał tej szansy, jaką miał po wyborach prezydenckich, gdzie miał dosyć dobry wynik, następnie po wyborach parlamentarnych, gdzie wprowadził dużo posłów. Walczył z systemem i system go pokonał.
Politycy uczestniczący w Niedzielnej Loży Radiowej pokrótce odnieśli się też do sprawy lotów byłego już marszałka Kuchcińskiego.
- Faktycznie ze zbieraniem podpisów w 20 dni jest ciężko – przyznaje Wojciech Jagiełło. – Niestety ordynacja jest tak skonstruowana, że małe ugrupowania mają gorzej, mają pod górkę. Nie mamy struktur tak rozbudowanych, jak choćby PiS czy PO. Struktury istnieją, ale one nie są zbyt duże. Bez subwencji dla partii politycznej nie jesteśmy w stanie tak intensywnie pracować. Od początku mówiłem, że koalicja z PSL moim zdaniem jest najlepszym rozwiązaniem.
- Skoro 4 lata temu Kukiz’15 był w stanie zebrać podpisy, to nie rozumiem czemu teraz nie możecie – mówi Małgorzata Wilkos. – To znaczy, że te 4 lata Kukiz’15 w pewien sposób zmarnował. Zresztą, to pokazuje też historia tego ugrupowania w parlamencie. Na początku tej kadencji w sejmie miał 42 posłów, a teraz z tego co wiem, to 16. Ostatnie odejścia z klubu miały miejsce raptem parę dni temu i były związane właśnie z rozmowami między Kukiz’15 a PSL-em.
- Dziwię się, że słowa krytyki o porozumieniu z Kukiz’15 padają z pani strony – ripostował Antoni Konopka. – Zjednoczona Prawica, to nie jest jednolity twór, ale połączenie pewnych sił, które też uznały, że trzeba pójść razem, żeby odnieść pewien sukces, bo politycy są rozliczani z tego, jak są skuteczni. Jest kwestia tego, że jest pierwszy próg do pokonania, żeby wejść do sejmu. Zastanawiam się, jakie jeszcze złośliwości padną ze względu na to, że zdecydowaliśmy się pójść razem.
- Paweł Kukiz łącząc się z PSL-em powiedział, że brak struktur i pieniędzy nie pozwala mu zebrać podpisów. Doceniam jego szczerość – mówi Jerzy Czerwiński. – Po pierwsze brak pieniędzy jest na własne życzenie, bo przecież Kukiz mógł startować pod szyldem partii politycznej. Nie zrobił tego, z racji pewnych założeń systemowych, ponosi tego konsekwencje, skutki. Inną sprawą jest brak struktur. Struktury partyjne można zbudować od podstaw, bez pieniędzy, ale trzeba w to włożyć mnóstwo pracy.
- Wiarygodność i skuteczność w polityce buduje się przez 4 lata, przez całą kadencję. Kampania wyborcza jest tylko pewnego rodzaju podsumowaniem – zaznacza Tomasz Kostuś. – Oczywiście z perspektywy opozycji dobrze by było, żeby była ona maksymalnie wydłużona. Żebyśmy mieli czas, żeby przedstawić Polkom i Polakom, jak w ostatnim czasie byli przez „dobrą zmianę” okłamywani, żebyśmy mieli czas pokazać te wszystkie afery i aferki, kłamstwa i kłamstewka.
Kostuś dodał, że osobiście wolałby, żeby wybory były 20, a nie 13 października, bo wtedy gra polska reprezentacja w piłce nożnej.
- Jesteśmy w stanie permanentnej kampanii wyborczej od wyborów samorządowych – uważa Piotr Pancześnik. – Polityka jest żywą dziedziną i finał, podsumowanie, to jest ta kampania wyborcza. Mam wrażenie, że nasza scena polityczna w pewien sposób się porządkuje, może bardziej dojrzale. Ciekawostką są dla mnie byty jak Ruch Palikota, Kukiz’15, Nowoczesna. W praktyce politycznej te byty kończą dosyć szybko, najczęściej na jednej kadencji.
- Koalicja Pawła Kukiza z PSL może się wydawać nieco egzotyczna, ale Kukiz ma kilka hektarów ziemi, winnicę, ma związki z rolnictwem – wyjaśnia Szymon Godyla. – PSL ma to do siebie, że potrafi się porozumieć z różnymi bytami politycznymi i jest to niewątpliwie duży atut. Kukiz przespał swoje 4 lata i nie wykorzystał tej szansy, jaką miał po wyborach prezydenckich, gdzie miał dosyć dobry wynik, następnie po wyborach parlamentarnych, gdzie wprowadził dużo posłów. Walczył z systemem i system go pokonał.
Politycy uczestniczący w Niedzielnej Loży Radiowej pokrótce odnieśli się też do sprawy lotów byłego już marszałka Kuchcińskiego.