Możliwa rozbudowa składowiska odpadów w gminie Kietrz. Są pierwsze głosy sprzeciwu
Część mieszkańców gminy Kietrz sprzeciwia się ewentualnej rozbudowie lokalnego wysypiska śmieci. Ich zdaniem poszerzenie składowiska o blisko 5 hektarów przez firmę zarządzającą ma się odbyć kosztem wysokiej klasy gruntów rolnych i degradacją środowiska.
Gmina Kietrz tłumaczy, że przedsięwzięcie dojedzie do skutku tylko w przypadku uzyskania bardzo wielu, rygorystycznych pozwoleń środowiskowych, które zapewniają odpowiedni standard użytkowania takiego terenu.
- Na początku roku rada miejska podjęła uchwałę w sprawie przystąpienia do sporządzenia planu zagospodarowania tego miejsca – mówi Wojciech Błajda, zastępca burmistrza Kietrza.
- Jest to pierwszy etap długiego ciągu uzgodnień, które trzeba uzyskać, żeby przedsięwzięcie takie w ogóle miało rację bytu. Mówimy tutaj o decyzjach środowiskowych o różnego rodzaju pozwoleniach. Więc ten etap jest aktualnie procedowany.
- O znajdującym się w pobliżu rezerwacie przyrody również nie zapominamy – dodaje wiceburmistrz Kietrza.
- Wszystko to jest brane pod uwagę podczas przygotowywania dokumentacji planistycznej. Firma, która przygotowuje plan uzgadnia te wszystkie kwestie. Kwestie te uzgadniane są z wszystkimi instytucjami, które są do tego upoważnione. Więc jeżeli któraś z tych instytucji zaneguje, powie, że w tym miejscu nie może być dalej rozbudowany ten zakład, więc proceduralnie będzie to wszystko wstrzymane i nie nastąpi to.
- Szanujemy zdanie naszych mieszkańców, ale musimy również pamiętać o przedsiębiorcach, którzy działają na naszym terenie – mówi Dorota Przysiężna-Bator, burmistrz Kietrza. - Gmina nie powinna lekceważyć, jakiegokolwiek przedsiębiorcy. Wobec tego podjęliśmy stosowne działania. To są działania długofalowe i one jeszcze mogą znaleźć różnoraki finał.
Do tematu będziemy wracać.