Macedonia Płn./ Wenezuela twierdzi, że macedońscy hakerzy ingerowali w wybory; Skopje zaprzecza
Po niedzielnych wyborach prezydenckich w Wenezueli prokurator Saab poinformował, że wszczęto śledztwo przeciwko przywódczyni opozycji Marii Corinie Machado i kilku jej współpracownikom w związku z rzekomym udziałem w ataku hakerskim na państwową komisję wyborczą.
"Atak hakerski nastąpił z Macedonii Północnej" - powiedział Saab, dodając, że atak był koordynowany przez przywódców wenezuelskiej opozycji i "miał na celu manipulowanie danymi otrzymywanymi przez komisję wyborczą".
Minister transformacji cyfrowej Macedonii Płn. Stefan Andonowski powiedział we wtorek, że "reżim w Caracas nie przedstawił żadnego dowodu" na stawiane zarzuty. "Zadbamy o to, aby w naszym kraju nikt nie był oskarżony bez odpowiednich dowodów i żebyśmy nie byli wciągani w wewnętrzne spory polityczne pomiędzy autorytarnym reżimem i opozycją" - dodał polityk.
Były wysokiej rangi urzędnik macedońskiego MSZ powiedział BIRN, że "nie zdziwiłby się, gdyby cała historia była jedynie alibi dla władz Wenezueli do podejmowania działań, które obecnie w kraju podejmuje".
Wenezuelska PKW ogłosiła, że niedzielne wybory prezydenckie wygrał dotychczasowy szef państwa Nicolas Maduro, zdobywając 51,2 proc. poparcia, czym wyprzedził kandydata opozycji Gonzaleza Urrutię, który otrzymał ponad 44 proc. głosów. Od ogłoszenia wyników w kraju trwają demonstracje i walki z policją, brutalnie tłumiącą protesty.
Podczas wtorkowej konferencji prasowej nieformalna liderka opozycji Maria Corina Machado ogłosiła, że na podstawie zdobytych i zeskanowanych przez opozycję dokumentów z lokali wyborczych głosowanie wygrał zdecydowanie Gonzalez Urrutia. Dodała, że otrzymał on ponad 73,2 proc. poparcia.
Większość państw regionu Ameryki Łacińskiej oraz USA wezwały reżim w Caracas do opublikowania akt potwierdzających ostateczny wynik głosowania.Jakub Bawołek (PAP)
jbw/ sp/