Lokale wyborcze zostały otwarte w całym kraju w poniedziałek około godziny 7.00 czasu lokalnego i zamknięte o 15.00.

Kagame, który rządzi Rwandą od czasu, gdy w 1994 r. położył kres ludobójstwu Tutsi, jest pewien, że pozostanie na swym stanowisku przez kolejne pięć lat. Obserwatorzy zadają sobie jedynie pytanie, czy powtórzy się sytuacja z poprzednich wyborów w 2017 r., kiedy Kagame zdobył niemal 99 proc. głosów, nie dając żadnych szans swoim dwóm rywalom. Obaj – Frank Habineza z Demokratycznej Partii Zielonych Rwandy i niezależny kandydat Philippe Mpayimana - również obecnie rzucili mu wyzwanie.

Wybory w stołecznym Kigali były świętem; dla osób idących do urn był to dzień wolny od pracy. W długich często kolejkach stali spokojni i uśmiechnięci. Niepokój towarzyszył natomiast wyborcom na zachodzie Rwandy, u brzegów Jeziora Kivu, po drugiej stronie którego toczą się walki między wojskami rządowymi Demokratycznej Republiki Konga (DRK) a zbrojnymi grupami zwanymi M23, wywodzącymi się głównie z ludu Tutsi rządzącego obecnie Rwandą. Według ONZ rebeliantów wspiera od 3 do 4 tys. żołnierzy rwandyjskich.

Granica jest silnie strzeżona, a posterunki wojskowe gęsto ustawiono na obu, spotykających się w Nyundo, drogach dojazdowych do przejścia granicznego. Po drugiej stronie, w DRK, znajduje się oblegana przez rebeliantów Goma. Rwandyjczycy najbardziej obawiają się tego, że przez granicę mogą przedostać się uzbrojeni i wyszkoleni przez DRK Hutu, którzy po masakrach w 1994 roku uciekli do sąsiedniego kraju.

Podczas krótkiej kampanii wyborczej prezydent Kagame odwiedził przygraniczne Rubavu, gdzie uspokajał mieszkańców, mówiąc: "Niech cię nie przeraża to, co usłyszysz po drugiej stronie granicy. Nasi dzielni synowie i córki nie śpią, oni czuwają. Jeśli przekroczą czerwoną linię, zobaczą, o czym mówimy. Bądźcie spokojni i bez obaw zajmijcie się swoimi sprawami".

W 14-milionowym kraju uprawnionych do głosowania jest 9,5 miliona Rwandyjczyków, z czego niemal 4 mln to osoby młode, zwane pokoleniem Kagame.

We wtorek specjalne kolegia elektorów wybiorą 24 parlamentarzystki, dwóch przedstawicieli młodzieży i jednego przedstawiciela osób niepełnosprawnych. Wstępne wyniki wyborów ogłoszone zostaną 20 lipca, natomiast ostateczne tydzień później.

Z Kigali Tadeusz Brzozowski (PAP)

tebe/ sp/