Drugie miejsce ze stratą 2,4 s zajął Zbigniew Gabryś (Skoda Fabia RS Rally2), a trzeci był Jarosław Szeja (Skoda Fabia Rally2 Evo), który stracił do zwycięzcy 57 s.

Dopiero na czwartej pozycji został sklasyfikowany Słowak Jaroslav Melicharek (Ford Fiesta RS WRC) - 58,3 s. Słowak miał ogromnego pecha, prowadził prawie od startu do mety, przed ostatnim odcinkiem specjalnym Regata 2 (18,7 km) miał nad drugim w klasyfikacji generalnej Gabrysiem prawie 17 s przewagi. Jednak to właśnie na tym OS Słowak przebił oponę, dobrze ponad 10 km musiał jechać na kapciu. Stracił przez to prawie 1,5 minuty i w klasyfikacji spadł na czwartą lokatę.

Taki sam "przypadek" miał w sobotę obrońca tytułu Grzegorz Grzyb (Skoda Fabia Rally2 Evo). Rzeszowianin, który w ubiegłych latach już cztery razy triumfował w tej imprezie, także przebił oponę, dodatkowo dostał od sędziów 5 minut kary za ominięcie fragmentu trasy na pechowym dla siebie OS. W efekcie Grzyb, który był liderem rajdowych samochodowych mistrzostw Polski przed rundą na Słowacji, został sklasyfikowany na dziewiątej pozycji ze stratą 5.05,8.

Matulka w swoim 15. starcie w rundzie RSMP odniósł pierwsze w karierze zwycięstwo.

W klasyfikacji generalnej sezonu RSMP liderem pozostał Grzyb, który ma 111 pkt. Drugi jest Szeja - 101, a na trzecie miejsce awansował Matulka - 87.

Następną, piątą rundą cyklu będzie Marma 33. Rajd Rzeszowski, zaplanowany na 8-10 sierpnia. (PAP)

wha/ cegl/