Strefa Gazy/ Władze medyczne: 17 osób zginęło w izraelskim ataku w okolicach miasta Gaza (aktl.)
Według portalu stacji Al-Jazeera, powołującego się na pracowników medycznych obecnych na miejscu, izraelskie pociski uderzyły w salę modlitw w obozie dla uchodźców Al-Szati, gdy ludzie zebrali się tam, by odmówić południową modlitwę.
Świadek cytowany przez telewizję Al-Dżazira powiedział, że uchodźcy unikali porannych i wieczornych modlitw w meczecie, obawiając się ostrzału. Sądzili jednak, że w obozowej sali modlitw będą bezpieczni. “Wyniesiono ich w kawałkach, nie mniej niż 20 ofiar” - mówił.
Obóz Szati jest położony na północy Strefy Gazy, przy wybrzeżu Morza Śródziemnego, w okolicach miasta Gaza, które w ostatnich dniach było celem ofensywy izraelskiego wojska. Armia informowała, że ponownie wkroczyła do Gazy, by zniszczyć niedobitki Hamasu, i zabiła tam dziesiątki bojowników. Lokalne władze i media donosiły o dziesiątkach ofiar cywilnych.
Wcześniej w sobotę izraelskie wojska uderzyły w południe Strefy Gazy. Według władz lokalnych w nalocie na strefę humanitarną w okolicach miejscowości Mawasi zginęło co najmniej 71 osób, a 289 zostało rannych.
Izraelskie wojsko poinformowało, że celem ataku był przywódca zbrojnego skrzydła Hamasu Mohammed Deif. Poszukiwany przez Izrael od wielu lat terrorysta jest uznawany za jednego z autorów planu ataku na Izrael 7 października 2023 r., który rozpoczął trwającą do dziś wojnę w Strefie Gazy. Na razie nie potwierdzono śmierci Deifa.
Armia podkreśliła, że izraelskie pociski spadły na teren kontrolowany przez Hamas, a większość znajdujących się tam osób była członkami tej organizacji. Ministerstwo zdrowia Strefy Gazy w swoich komunikatach nie rozróżnia ofiar cywilnych od zabitych bojowników.(PAP)
adj/ mms/