Fani George’a Michaela mogą zatrzymać się na terenie jego dawnej posiadłości
„Wolał pozostawać w domu, za zamkniętymi drzwiami. George na scenie i George w domu to bardzo różni ludzie” – wspominał w jednym z wywiadów wieloletni partner piosenkarza, przedsiębiorca Kenny Goss. W 2004 roku George Michael zdecydował się zaprosić ekipę programu Oprah Winfrey do swojej wiejskiej posiadłości. W okazałej rezydencji nad rzeką, otoczonej pięknym ogrodem, owocowymi drzewkami, piosenkarz mógł odciąć się od medialnego zgiełku, ale dla Winfrey zrobił wyjątek. W nagraniu sporo miejsca poświęcił domkowi nad basenem, w którym, jak przyznał, uwielbiał spędzać długie letnie wieczory.
Ten drewniany budynek jest od teraz do wynającia na Airbnb. Cena za nocleg wynosi 550 funtów (2800 zł). Goście mają do dyspozycji jedną sypialnię i okazały salon z kominikiem. Kusi też teren przed domkiem - z basenem i ogrodem.
Sama posiadłość, która trzy lata po jego śmierci została sprzedana, jest swego rodzaju sanktuarium dla fanów piosenkarza, bowiem to właśnie tam artysta spędził ostatnie lata swojego życia i tam zmarł 25 grudnia 2016 roku. (PAP Life)
mdn/ag/