Wiceszef MSZ: Szatkowski nie reprezentuje Polski na szczycie NATO
Udział Szatkowskiego, od 1 lipca społecznego doradcy Dudy, w delegacji udającej się na szczyt, potwierdził w niedzielę w TVP Info inny prezydencki doradca – Łukasz Rzepecki. Na spotkanie przywódców państw i rządów krajów członkowskich NATO udadzą się z prezydentem, szefowie: MSZ i MON oraz szef BBN.
"Pan ambasador Szatkowski nie reprezentuje Polski na szczycie NATO, jest w składzie delegacji, ale spotkania na szczycie nie polegają na tym, że każda osoba, która leci w samolocie prezydenta, uczestniczy w rozmowach. W rozmowach uczestniczy bardzo ograniczona liczba osób" – powiedział Bartoszewski.
Szatkowski, w latach 2015-19 wiceminister obrony w rządzie PiS, objął stanowisko stałego przedstawiciela Polski przy NATO w 2019 r. Na początku czerwca MSZ poinformowało że z końcem maja Szatkowski zakończył misję ambasadora RP przy NATO. Prezydent Andrzej Duda oświadczył, że nie widzi żadnego uzasadnienia dla odwołania Szatkowskiego tuż przed szczytem NATO.
Wcześniej prezydent zadeklarował, że nie podpisze nominacji jego następcy Jacka Najdera, którego kandydaturę 23 maja pozytywnie zaopiniowała sejmowa komisja spraw zagranicznych. 1 lipca Szatkowski został społecznym doradcą prezydenta Andrzeja Dudy.
Szef Biura Polityki Międzynarodowej w KPRP Mieszko Pawlak powiedział na początku lipca PAP, że ambasadorem Polski przy Sojuszu Północnoatlantyckim jest Tomasz Szatkowski i pozostanie nim, dopóki prezydent go nie odwoła. Jak dodał, prezydent deklarował od samego początku, że nie widzi żadnego sensu odwoływania ambasadora przy NATO przed szczytem w Waszyngtonie.
Pytany, czy po szczycie NATO Szatkowski zostanie odwołany przez prezydenta, Pawlak mówił, że "to będzie decyzja pana prezydenta i na tę decyzję przyjdzie czas po szczycie NATO". (PAP)
brw/ mrr/