Turcja/ Szef parlamentu rozpoczyna rozmowy o zmianie konstytucji
Na początek szef parlamentu ma spotkać się z przedstawicielami głównej partii opozycyjnej, Republikańskiej Partii Ludowej (CHP).
Według części obserwatorów w najbliższej przyszłości może dojść do rozpisania referendum nad zmianą konstytucji, do czego w parlamencie potrzebna jest większość wynosząca 3/5 głosów.
Obecnie rządzące ugrupowanie, Partia Sprawiedliwości i Rozwoju (AKP), które wystąpiło z tą inicjatywą, nie posiada takiej większości i liczy na zdobycie co najmniej 37 głosów wśród przedstawicieli opozycji - podkreśla Hurriyet Daily News. Nowa konstytucja zdaniem ekspertów mogłaby zakładać np. więcej kadencji prezydenta.
W ubiegłym tygodniu prezydent Recep Tayyip Erdogan powiedział, że Turcja musi "pozbyć się" dotychczasowej konstytucji i przyjąć "innowacyjną" ustawę zasadniczą.
"Mówi się o zmianach w wielu obszarach świata. Socjologia, technologie, klimat i wiele innych dziedzin bardzo szybko się zmieniają. By za tym nadążać, Turcja powinna pozbyć się starego tekstu konstytucji, który zawiera ducha puczu, i przyjąć innowacyjną i libertariańską konstytucję" - oświadczył szef państwa.
Zwracając się do lidera CHP Ozgura Ozela, podkreślił, że ma nadzieję na poparcie opozycji. Ozel odpowiedział, że Erdogan w pierwszej kolejności powinien przestrzegać obecnej konstytucji.
Jak podkreśla portal Duvar, rozmowy na temat zmiany konstytucji nasiliły się na po marcowych wyborach samorządowych. Obecna konstytucja została przyjęta w 1982 roku, po puczu wojskowym, i była poddawana redakcji 19 razy.
W 2017 roku przeprowadzone w Turcji referendum konstytucyjne zatwierdziło niewielką większością głosów zmiany ustrojowe wprowadzające system prezydencki.
Natalia Dziurdzińska (PAP)
ndz/ akl/