Radio Opole » Kraj i świat
2024-04-30, 07:20 Autor: PAP

Wiceszef MS: delegowanie sędziów przez ministra musi być transparentne

Delegowanie sędziów przez ministra sprawiedliwości musi być transparentne; bez publicznej kontroli procedura ta tworzyła pole do nadużyć - powiedział PAP wiceszef MS Dariusz Mazur. Według niego, w ostatnich latach wiele delegacji sędziów, w tym np. obecnej szefowej KRS, nie miało podstaw merytorycznych.

W ubiegłym tygodniu na strony RCL trafił projekt nowelizacji przepisów dotyczący ustroju sądów powszechnych, która ma na nowo ustalić zasady delegowania sędziów (i odwołania ich z delegowania). Projekt, przygotowany w resorcie sprawiedliwości, reguluje również zasady przyznawania dodatków do wynagrodzenia sędziów za delegację.


"Kluczową propozycją przy zmianie tych przepisów jest wprowadzenie transparentności" - podkreślił Mazur w rozmowie z PAP.


Zgodnie z propozycją, w ustawie ma zostać dodany przepis (art. 77 par. 4a) wprowadzający obowiązek uzasadnienia decyzji szefa MS o delegowaniu sędziego lub jego odwołaniu. "Minister Sprawiedliwości ogłasza w Biuletynie Informacji Publicznej o każdym dokonanym przez niego delegowaniu sędziego oraz o każdym odwołaniu albo ustąpieniu z delegowania. W ogłoszeniu wskazuje się przyczyny delegowania albo odwołania" - głosi przepis.


Wiceszef MS zaznaczył, że choć do tej pory pracownicy ministerstwa przed delegowaniem sędziów dokonywali analizy podstaw statystycznych takiej decyzji, to jednak trafiały one do wewnętrznych dokumentów resortu i jako takie nie były podawane do publicznej wiadomości. Taka praktyka, związana z brakiem jakiejkolwiek publicznej kontroli nad delegacjami, rodziła pole do nadużyć polegających na tym, że delegacje stawały się narzędziem nagradzania sędziów lojalnych wobec ministra, a odwoływanie z nich – narzędziem karcenia "niepokornych" sędziów, których orzeczenia były niewygodne dla władzy.


Wprowadzenie transparentności oznacza, że będą podawane do publicznej wiadomości przyczyny delegacji danego sędziego. Jak tłumaczył Mazur, wiąże się to z tym, że minister sprawiedliwości, który jako czynny polityk podejmuje decyzję o delegowaniu sędziego, naraża się na zarzut ingerencji w niezależność wymiaru sprawiedliwości.


"Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej 16 listopada 2021 roku wydał wyrok, z którego wynikało, że dotychczas funkcjonujący w Polsce system delegowania sędziów przez ministra sprawiedliwości nie był zgodny z prawem UE. Zdarzały się bowiem takie sytuacje, w których sędziowie byli delegowani do danego sądu w sposób nietransparentny - taki, że mogło to robić wrażenie, że jest to jakaś forma gratyfikacji dla danego sędziego za jego szczególne pseudoosiągnięcia. To dotyczyło np. wyznaczanych przez byłego ministra sprawiedliwości centralnych rzeczników dyscyplinarnych, którzy w krótkim czasie zrobili oszałamiające kariery, a one zawsze zaczynały się delegacjami" - przypomniał.


Wiceminister zwrócił uwagę, że z kolei odwoływanie z delegacji danego sędziego przez ministra mogło być też formą jego karania np. za to, że wydał orzeczenie niewygodne dla władzy. "Dlatego tak ważną kwestią jest wprowadzenie transparentności takiej delegacji - tak, żeby każdy mógł wiedzieć, dlaczego dana delegacja następuje lub też co przemawia za zakończeniem tej delegacji" - dodał Mazur.


W jego ocenie, w ostatnich ośmiu latach pojawiło się wiele przykładów delegowania sędziów, którzy nigdy nie powinni być objęci tą procedurą. W tym kontekście skomentował odwołanie pod koniec marca br. sędziów z delegacji do Sądu Apelacyjnego w Warszawie. Wśród nich była szefowa KRS Dagmara Pawełczyk-Woicka. Powodami odwołania - jak podał wówczas resort - jest "brak odpowiedniego doświadczenia i stażu orzeczniczego".


"Warto zwrócić uwagę na przebieg kariery sędzi Dagmary Pawełczyk-Woickiej, która przez 20 lat zasiadała w sądzie rejonowym. Kilkukrotnie aspirowała do tego, żeby awansować do sądu okręgowego, czyli uzyskać promocję przed starą, legalną Krajową Radą Sądownictwa. I ona tej promocji nie uzyskała. Nie twierdzę, że wszystkie dotyczące jej opinie były bardzo złe, natomiast nie wskazywały one na to, żeby pani Pawełczyk-Woicka była wyróżniającą się sędzią, zwłaszcza w zakresie jakości jej pracy, gdyż jeśli chodzi o wydajność to istotnych zastrzeżeń nie było" - mówił Mazur.


"W ramach tej pseudoreformy z ostatnich lat sędzia Pawełczyk-Woicka zrobiła dość szybką karierę. Od szeregowego sędziego sądu rejonowego stała się nagle prezesem jednego z największych sądów okręgowych w Polsce - Sądu Okręgowego w Krakowie. Stało się tak, pomimo że nigdy wcześniej nie pełniła żadnej funkcji menadżerskiej i nie miała w tym zakresie doświadczenia. A z własnego doświadczenia wiem, ponieważ byłem sędzią Sądu Okręgowego w Krakowie, że zarządzanie przez nią tym sądem postawiało mnóstwo do życzenia" - podkreślił.


W projekcie nowelizacji wskazano też, w jakich przypadkach delegowanie sędziego do innego sądu jest dopuszczalne.


"Wskazujemy kryteria dokonania takiej delegacji. Z jednej strony bierze się pod uwagę potrzeby tego sądu, który ma zostać wzmocniony delegacją, czyli na przykład jakie ma obciążenie sprawami, jaki jest ogólny wpływ spraw, jakie jest obciążenie poszczególnych sędziów, jak wygląda sytuacja personalna tego sądu. Należy również wziąć pod uwagę sytuację sądu, z którego następuje delegowanie, gdyż nie może być tak, że sędzia zostanie delegowany z sądu bardziej obciążonego pracą do sądu mniej obciążonego. Z drugiej strony bierze się również pod uwagę osobę sędziego, który ma być delegowany, czyli to, czy on jest na tyle efektywnym orzecznikiem oraz czy ma wystarczające doświadczenie, żeby rzeczywiście stanowić wzmocnienie dla danego sądu. Również czy jakość jego orzecznictwa jest odpowiednia, zwłaszcza ma to znaczenie przy delegacji do sądu wyższego" - zaznaczył Mazur.


Wiceminister przypomniał też znaczenie procedury delegacji w polskim sądownictwie, które ma trzy szczeble sądów powszechnych - to sądy rejonowe, sądy okręgowe i sądy apelacyjne. Szczeble te podzielone są na jednostki organizacyjne związane z podziałem terytorialnym kraju. "Czyli mamy sądy rejonowe w różnych miastach, sądy okręgowe w dawnych miastach wojewódzkich i sądy apelacyjne, których jest 11 w całym kraju. I każdy sędzia, co do zasady, jest przypisany do konkretnego szczebla sądownictwa i do konkretnego sądu w ramach podziału terytorialnego" – powiedział Mazur.


"Natomiast zdarza się, że z jakichś względów dany sąd staje się bardziej obciążony wpływem jakiejś kategorii spraw, bo np. jakieś przedsiębiorstwo bankrutuje, następują zwolnienia grupowe, co generuje bardzo dużo spraw pracowniczych. Wtedy może się okazać, że na jakiś czas, niekoniecznie na stałe, ten sąd potrzebuje wsparcia, żeby tam było więcej sędziów, którzy będą tę falę spraw rozstrzygać. Przede wszystkim temu służy tzw. delegacja ministra sprawiedliwości. Może ona nastąpić albo na czas określony, np. sześć miesięcy, albo na czas nieokreślony" - tłumaczył.


Delegacja ministra sprawiedliwości polega zatem na czasowym wzmocnieniu danego sądu sędziami z innego sądu. "Może to być delegacja zarówno do sądu równorzędnego, np. z rejonowego do rejonowego lub, co dzieje się najrzadziej, z sądu wyższego rzędu do sądu niższego rzędu, ale też jako delegacja z sądu niższego rzędu do sądu wyższego rzędu" - przypomniał Mazur.


Wiceszef MS podkreślił jednocześnie, że delegacje są konieczne, ponieważ realizacja naturalnych ruchów kadrowych jak awans sędziego z sądu niższego rzędu do sądu wyższego rzędu wymaga przeprowadzenia procedury, która jest czasochłonna. "A zatem wobec potrzeby, mówiąc potocznie, łatania dziur, ta procedura jest zbyt długotrwała i stąd minister, który ma za zadanie kontrolować, czy poszczególne sądy są w stanie wywiązać się ze swoich zadań, może dokonać przesunięcia sędziego, co do zasady czasowego, żeby załatać taką dziurę" - powiedział.


"Delegowanie jest znacznie szybsze niż np. awansowanie sędziego lub pozyskanie nowego sędziego do danego sądu. I praktyka pokazuje, że ta instytucja jest niezbędna po to, żeby zapewnić sprawne funkcjonowanie sądownictwa" – podsumował wiceminister sprawiedliwości.


Zgodnie z planami rządu, przyjęcie projektu nowelizacji ustawy Prawo o ustroju sądów powszechnych nastąpi w drugim kwartale 2024 r.


Norbert Nowotnik (PAP)


nno/ par/ mow/


Kraj i świat

2024-07-13, godz. 09:10 Poznań/ Bezpłatne badania w ramach "Białej soboty" Bezpłatne badania m.in. wzroku, słuchu, konsultacje kardiologiczne czy sprawdzenie gęstości kości przygotowano dla osób, które wezmą udział w kolejnej… » więcej 2024-07-13, godz. 09:00 Premier Australii: Rosja szpieguje w naszym kraju i na całym świecie, musi przestać Rosja, która szpieguje w Australii i innych krajach, musi przestać ingerować w sprawy suwerennych państw - oświadczył w sobotę premier Anthony Albanese… » więcej 2024-07-13, godz. 08:50 CBOS: KO - 31 proc., PiS: 28 proc.; Konfederacja - 12 proc., Lewica - 11 proc. W sondażu CBOS nt. preferencji wyborczych wynika, że 31 proc. badanych, którzy deklarują w nich udział, oddałoby głos na KO, 28 proc. - na PiS, 12 proc… » więcej 2024-07-13, godz. 08:50 Beskidy/ Goprowcy: po burzach szlaki mogą być podmokłe i miejscami śliskie Goprowcy poinformowali w sobotę, że warunki na szlakach turystycznych na ogół są dobre, choć po nocnych burzach mogą one być podmokłe i śliskie. Rano… » więcej 2024-07-13, godz. 08:30 Opolskie/ Sto interwencji strażaków po piątkowo-sobotnimi burzach Do godziny 7.30 w sobotę opolscy strażacy uczestniczyli w stu interwencjach związanych z burzami, jakie przeszły z piątku na sobotę nad województwem op… » więcej 2024-07-13, godz. 08:30 Kraków/ Rzeźby balansujące Kędziory wyjechały na igrzyska olimpijskie do Paryża Cztery rzeźby balansujące autorstwa Jerzego Kędziory, które znajdowały się w parku przy szpitalu psychiatrycznym w Krakowie-Kobierzynie, są w drodze na… » więcej 2024-07-13, godz. 08:20 PSP: W piątek w Polsce 2973 zgłoszenia o burzach, w sobotę do godz. 6 już 740 Państwowa Straż Pożarna w piątek w całej Polsce odnotowała 2973 zgłoszeń związanych z zdarzeniami atmosferycznymi. Natomiast w sobotę, do godz. 6 rano… » więcej 2024-07-13, godz. 08:20 Mazowieckie/ Neolityczna siekierka znaleziona pod Legionowem pochodzi prawdopodobnie z terenu dzisiejszej Białorusi Neolityczna siekierka znaleziona przypadkowo podczas prac ogrodowych w Józefowie niedaleko Legionowa została prawdopodobnie wykonana na terenie dzisiejszej Białorusi… » więcej 2024-07-13, godz. 08:20 Analityk PISM: chińsko-białoruskie ćwiczenia wojskowe pokazują, że Chiny nie bawią się w subtelną grę (wideo) Chińsko-białoruskie ćwiczenia wojskowe na Białorusi w czasie trwania szczytu NATO ewidentnie pokazują, że Chiny nie bawią się w jakąś subtelną grę… » więcej 2024-07-13, godz. 08:10 Śląskie/ Straż pożarna interweniowała 580 razy w związku z nawałnicą Straż pożarna w woj. śląskim interweniowała 580 razy z powodu niekorzystnych warunków atmosferycznych - przekazała w sobotę rzeczniczka Komendy Wojewódzkiej… » więcej
36373839404142
Ta strona używa ciasteczek (cookies), dzięki którym nasz serwis może działać lepiej. Dowiedz się więcej »