Kończy się remont Żurawia, jednego z symboli Gdańska (wideo)
"To była trudna inwestycja, jak to zazwyczaj się dzieje przy obiektach zabytkowych" - powiedział zastępca dyrektora Narodowego Muzeum Morskiego w Gdańsku dr Marcin Westphal. Dodał, że był to pierwszy tak poważny remont Żurawia od czasów jego powojennej odbudowy, czyli od lat 50. XX wieku. "Wykonaliśmy bardzo duże i rozległe prace" - ocenił.
Wyjaśnił, że głównym czynnikiem, który skłonił muzeum do remontu, było to, że cegły znajdujące się pod ziemią obiektu nasiąknęły wodą: "Groziło to ich zniszczeniem, więc trzeba było reagować, żeby to przesiąkanie nie następowało". Dodał, że trzeba je było zabezpieczyć, odsuszyć i odciąć od dostępu wilgoci.
Westphal podkreślił, że remont obiektu był konieczny, jednak - jak zapewnił - nie było w nim takich ubytków, które zagrażałyby jego bezpieczeństwu. "Nie odkryliśmy niczego, co by nas naprawdę zaniepokoiło" - stwierdził.
Dodał, że stałej konserwacji wymagały drewniane elementy Żurawia. "Drewno nie jest aż tak wytrzymałe jak cegła czy kamień, więc wymaga regularnych napraw. Poza tym zależało nam, żeby ten zabytek wyglądał jak najładniej i cieszył naszych gości przez kolejne długie lata" - powiedział.
Po zakończeniu prac konserwatorskich i renowacji konstrukcja zabytkowego dźwigu ma jaśniejszy, brązowy kolor, wyraźnie kontrastujący z niemal czarną barwą sprzed remontu.
Rozmówca PAP zapewnił, że zostały one tak dobrane, by upływ czasu i działanie warunków atmosferycznych w przyszłości zmieniały jego odcień w sposób najbardziej pożądany z punktu widzenia historycznej dokładności. "To jest kwestia koloru impregnatu zastosowanego do tego drewna. Nasi konserwatorzy twierdzą, że to jest stan przejściowy" - podkreślił i dodał, że Żuraw za jakiś czas nie będzie się znacząco różnił. Jego zdaniem warunki atmosferyczne "zrobią swoje" - podsumował.
W ramach prac odrestaurowano i oczyszczono ceglane elewacje. Dach pokryto w całości nową ceramiczną dachówką sprowadzoną z Włoch. W budynku wyburzono wszystkie żelbetowe stropy i schody, pochodzące z lat 60. XX w. W ich miejscu położono nowe konstrukcje spełniające współczesne warunki techniczne.
Całkowicie wymieniono również instalację elektryczną, wodno-kanalizacyjną, centralnego ogrzewania wraz z węzłem cieplnym, a także teletechniczną, obejmującą m.in. systemy przeciwpożarowe, alarmowe, monitorujące i wentylację mechaniczną.
Przyszli goście odwiedzający Żuraw będą mogli zobaczyć w części odnowionych wnętrz fragmenty oryginalnych XV-wiecznych murów, które w trakcie prac oczyszczono ze starej warstwy tynku. Jednocześnie odrestaurowano i zabezpieczono drewnianą konstrukcję wyciągu oraz mechanizm dźwigowy, zbudowany z czterech kół deptakowych o średnicach 6 i 6,5 m.
W trakcie remontu wymieniono wszystkie okna w budynku. Ich drewniane, zakończone łukiem ramy i romboidalne szklenie odpowiadają realiom architektonicznym XVII-wiecznego Gdańska.
W trakcie dokonano odkrycia blisko setki obiektów archeologicznych. Jednym z najciekawszych - zdaniem Westphala - jest kamień wysokiej wody, oznaczający poziom, do jakiego podniosła się woda podczas powodzi na Żuławach w 1651 r. "Z tego, co wiemy, to najstarszy taki kamień w Gdańsku" - podał zastępca dyrektora NNM. Zaznaczył przy tym, że kamień odkryto nie pod Żurawiem, ale przy ulicy Szerokiej poza obrysem budynku. "Być może kamień w trakcie odbudowy Żurawia został wrzucony wraz z gruzem do leja po bombie. Nie ma żadnych śladów historycznych, które by wskazywały, że kamień znajdował się na Żurawiu" - tłumaczył.
Wskazał również na odnalezione monety datowane na XIV, XV oraz XX wiek. "To pokazuje, że funkcja Żurawia jako dźwigu portowego i miejsca handlowego trwała długi okres" - stwierdził i dodał, że w trakcie prac odnaleziono również liczne plomby kupieckie i liczmany, czyli drobne przedmioty wykorzystywane jako pomoc przy liczeniu. Archeolodzy natrafili również na dewocjonalia, takie jak medaliki, co - zdaniem Westphala - mogło świadczyć o przypływających do Gdańska pątnikach, którzy wybierali się do różnych sanktuariów na Zachodzie. "Wszystkie te elementy pokazują bardzo żywe kontakty Gdańska z Holandią i innymi krajami Europy Zachodniej" - podsumował zastępca dyrektora muzeum.
Wyjaśnił, że większość odnalezionych artefaktów została odkryta w trakcie pogłębiania Żurawia w miejscu, w którym zbudowano toalety dla osób niepełnosprawnych.
Najcenniejsze obiekty zostaną zaprezentowane na wystawie stałej, która powstała w odnowionych wnętrzach zabytkowego budynku. W sześciu salach na trzech piętrach Żurawia goście poznają m.in. tajniki nawigacji przy wchodzeniu statkiem do portu, rodzaje przywożonych do Gdańska towarów, procedury transakcyjne w komorze palowej, XVII-wieczne techniki budowy statków oraz rozrywki portowego miasta w historycznej tawernie.
"Wystawa będzie opowiadać zarówno o historii Żurawia, jak i portowego miasta. Skupiamy się głównie na XVII wieku" - powiedział dr Westphal.
Treść wystawy zostanie ujęta w fabularyzowanej formie, której bohaterem jest autentyczna postać gdańskiego kupca i armatora Hansa Krossa. "Będzie on swego rodzaju wirtualnym przewodnikiem po gdańskim porcie. Jego awatar wprowadzi naszych gości w tematykę każdej z sekcji wystawy, a także będzie wchodzić w interakcje z innymi +mieszkańcami+ Żurawia" - tłumaczył.
W dniu otwarcia, 30 kwietnia, muzeum przygotowało festyn "Historia kołem się toczy", podczas którego będzie można zwiedzić odrestaurowane wnętrza zabytku.
Remont Żurawia Gdańskiego rozpoczął się w marcu 2022 roku. Koszt inwestycji to 18 milionów złotych. Realizacja projektu jest dofinansowana ze źródeł zewnętrznych: niespełna 13 mln złotych przez Islandię, Lichtenstein i Norwegię w ramach funduszy EOG, a ponad 2 mln złotych pochodzi ze środków Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego, natomiast wkład własny NMM (ze środków finansowych Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego) to ponad 2,5 miliona złotych.(PAP)
Materiał wideo dostępny na Gdańsk: zakończył się remont Żurawia - PAP - serwis wideo oraz na PAP.PL https://www.pap.pl/aktualnosci/w-gdansku-zakonczyl-sie-remont-zurawia-jednego-z-symboli-miasta-nasze-wideo
autor: Piotr Mirowicz
pm/ miś/ aszw/