Serbia/ Jens Stoltenberg: gromadzenie wojsk na granicy z Kosowem nie załagodzi sytuacji w regionie
"Liczę, że obie strony zmniejszą napięcia i powstrzymają się od eskalacji działań" - powiedział Stoltenberg, zwracając się z serbskiej stolicy do władz z Belgradu i Prisztiny.
Do ostatniego wzrostu napięć doszło po tym, gdy stanowiska burmistrzów większościowo serbskich gmin Kosowa objęli politycy albańscy. Mandaty zdobyli w zbojkotowanych przez Serbów kwietniowych wyborach uzupełniających. Frekwencja w tym głosowaniu wyniosła zaledwie 3,5 proc. Pod koniec września uzbrojona grupa Serbów napadła kosowskich policjantów we wsi Bańska na północy Kosowa; wskutek strzelaniny zginął jeden policjant i trzech napastników.
Stoltenberg wyraził nadzieję, że sprawcy tego ataku - do którego organizacji przyznał się Milan Radoicić, były wiceprzewodniczący największej partii Serbów w Kosowie - zostaną osądzeni.
Sekretarz generalny NATO przyznał, że podczas rozmowy z prezydentem Serbii Aleksandarem Vucziciem omówił też kwestię wznowienia wspólnych ćwiczeń żołnierzy NATO z armią Serbii. "Nie podważa to neutralności Serbii, która jasno zakomunikowała, że chce pozostać poza wszelkimi blokami militarnymi" - zaznaczył Norweg.
Vuczić podczas tej samej konferencji zapewnił, że skieruje do serbskiego rządu prośbę o rozważenie decyzji o ponownym udziale w ćwiczeniach "z NATO i innymi partnerami". Belgrad wycofał się z nich po rozpoczęciu przez Rosję inwazji na Ukrainę w lutym 2022 roku.
Serbski przywódca zaznaczył, że z zadowoleniem przyjmuje zwiększenie sił pokojowych NATO w Kosowie. "KFOR nie ma potrzeby zapewniać pokoju i bezpieczeństwa nikomu poza Serbami; tylko Serbowie byli atakowani od 2001 roku, a zwłaszcza od czasu objęcia władzy przez premiera Albina Kurtiego" - stwierdził Vuczić.
Dodał, że jedynie w tym roku Kosowo opuściło "13 proc. Serbów, uciekających z powodu gróźb, aresztowań i złego traktowania" przez władze w Prisztinie.
Serbia utraciła kontrolę nad Kosowem po kampanii zbrojnej NATO w 1999 roku i odmawia uznania ogłoszonej w 2008 roku niepodległości swojej byłej prowincji. (PAP)
jbw/