Izrael/ Media: Strzelanina na granicy z Egiptem była najwyraźniej aktem terroru
Oprócz Koranu i broni palnej Egipcjanin miał przy sobie nóż, którego użył do przedostania się przez barię graniczną oraz sześć sztuk magazynków do broni palnej - podał w niedzielę portal i24.
Premier Benjamin Netanjahu podziękował IDF za zabicie terrorysty.
Netanjahu powiedział na początku niedzielnego posiedzenia gabinetu, że "incydent na granicy z Egiptem jest poważny i niezwykły i zostanie dokładnie zbadany".
"Izrael wysłał jasną wiadomość do egipskiego rządu - oczekujemy, że wspólne dochodzenie będzie wyczerpujące i dokładne, a jest to część ważnej współpracy w zakresie bezpieczeństwa między nami, która trwa z korzyścią dla obu krajów od lat" - dodał Netanjahu.
Przed wejściem na posiedzenie rządu, minister budownictwa i mieszkalnictwa i lider ultraortodoksyjnej partii Agudat Israel Icchak Goldknopf odniósł się do ataku, mówiąc, że "naprawdę nie możemy dłużej tolerować takich rzeczy, musi istnieć silniejszy reżim, aby takie rzeczy się nie powtórzyły".
Saudyjski kanał Al-Haddad poinformował, że Izrael i Egipt prowadzą rozmowy w sprawie zorganizowania pilnego spotkania z udziałem przedstawicieli służb bezpieczeństwa obu stron w związku z wczorajszym atakiem.
W sobotę egipska armia przekazała, że egipski funkcjonariusz, podążał za przemytnikami narkotyków i podczas pościgu przekroczył barierę bezpieczeństwa między obu krajami. Wówczas rozpoczęła się wymiana ognia, w której zginęło trzech izraelskich żołnierzy.
Izraelskie media zaznaczają, że sobotni incydent był jednym z najpoważniejszych od czasu podpisania umowy pokojowej między obu krajami.
Izrael i Egipt zawarły porozumienie pokojowe w 1979 r., ale wzajemne stosunki pozostają nadal chłodne. Mimo to w ostatnich latach władze obu krajów utrzymywały bliskie kontakty w dziedzinie bezpieczeństwa ze względu na wspólne interesy w tym zakresie w Strefie Gazy, a także na Półwyspie Synaj i we wschodniej części Morza Śródziemnego.(PAP)
mma/ sp/