Radio Opole » Kraj i świat
2023-05-31, 07:00 Autor: PAP

55 lat temu Stefan Kisielewski rozpoczął pisanie "Dzienników"

31 maja 1968 r. Stefan Kisielewski rozpoczął pisanie "Dzienników". Są one są cennym, wielowymiarowym i unikatowym źródłem wiedzy o PRL i samym ich autorze. To fenomen powojennego piśmiennictwa. Są całkowicie wolne od autocenzury - mówi PAP historyk z UW prof. Rafał Habielski.

Stefan Kisielewski (1911-1991), z wykształcenia kompozytor, od 1945 r. związany był z "Tygodnikiem Powszechnym". W cyklach noszących tytuły ujawniające intencje autora m.in. "Bez dogmatu", "Łopatą do głowy" i "Gwoździe w mózgu" – publikował felietony, w których mierzył się z socjalistyczną rzeczywistością.


W latach 1957-65 był posłem na Sejm PRL. W 1964 r. podpisał "List 34" - pierwszy sprzeciw środowisk twórczych wobec polityki kulturalnej władze PRL, wymierzony w praktyki ograniczania wolności słowa i łamania konstytucji. Kisielewski znał problem z autopsji, jego felietony były często deformowane przez funkcjonariuszy Głównego Urzędu Kontroli Prasy, Publikacji i Widowisk. 11 marca 1968 r. w Warszawie został pobity przez "nieznanych sprawców" - prawdopodobnie funkcjonariuszy SB lub ORMO. Był to odwet za słowa o "dyktaturze ciemniaków" wypowiedziane pod adresem ekipy Władysława Gomułki. Niebawem felietonista znalazł się na "czarnej liście" władz. Objęto go trzyletnim zakazem publikacji i występowania w mediach.


"Jedynym czasopismem, w którym Kisielewski mógł i chciał wówczas publikować był +Tygodnik Powszechny+. Zakaz druku usiłować omijać posługując się pseudonimem +Julia Hołyńska+, lecz dzięki tajnemu współpracownikowi w redakcji SB ustaliła tożsamość autora, zakazując publikowania tekstów sygnowanych nawet przybranym nazwiskiem. Była to próba pełnej eliminacji go z życia publicznego" - powiedział PAP wykładowca na Wydziale Dziennikarstwa, Informacji i Bibliologii Uniwersytetu Warszawskiego prof. dr hab. Rafał Habielski.


Niedługo po pobiciu, Kisielewski rozpoczął pisanie "Dzienników". "Miały być zastępczą formą wypowiedzi. Ich autor nie przypuszczał wtedy, że kiedykolwiek zostaną wydane, nie wyobrażał sobie, że komunizm może upaść, choć robił co mógł, żeby do tego doszło. Są fascynującym świadectwem, krytycznym wobec otoczenia i samego siebie - wolne od autocenzury" - wyjaśnił prof. Habielski.


Autor "Dzienników” wykazywał się właściwą dla siebie, przenikliwą analizą ówczesnej sytuacji politycznej. Niektóre jego oceny nie utraciły swojej aktualności po upływie ponad pół wieku. "Coraz bardziej ujawnia się obrzydła prawda, że kto nie jest cynikiem gotowym na wszystko, ten nie ma co robić w polityce. A już Rosjanie doprowadzili tę zasadę do szczytu, pohańbienie słowa mówionego i pisanego też" – pisał Kisiel 19 października 1970 r. "Ale cóż – słabsi kłaniają się w Rosji w pas, na przykład Francuzi. Sebastian H., najgłupszy publicysta zachodnioniemiecki (poznałem go kiedyś w Warszawie) wydał książkę, w której udowadnia, że Niemcom nic nie grozi ze strony Moskwy. Oj durnaż ta Europa, durna!" - komentował.


"+Dzienniki+ to niezwykle ciekawy i ważny w historii polskiej diarystyki, dokument opisujący wydarzenia polityczne, społeczne oraz życie prywatne i towarzyskie autora w latach 1968-80. Zapis poglądów, obserwacji, wszystkiego tego o to, o czym nie mógł pisać mając dostęp do druku. O ile w felietonach jedynie próbował przemycać nieprawomyślne poglądy, w +Dziennikach+ mógł zrezygnować z samoograniczeń, dając upust krytyce systemu komunistycznego, choć bez kontaktu z czytelnikiem. To fenomen powojennego piśmiennictwa, obserwacje życia politycznego przeplatane osobistymi refleksjami o najbliższych, wakacyjnych wyjazdach, muzyce, lekturach, znajomych i kolegach oraz portret ludzi ze wszystkich sfer społecznych PRL" – ocenił prof. Habielski.


Po grudniu 1970 r. Edward Gierek zezwolił na powrót Kisielewskiego do "Tygodnika Powszechnego". Mimo to, publicysta nie zaprzestał pisania +Dzienników+. Z pewnymi przerwami kontynuował je przez kolejną dekadę.


"Więc już doskonale wiadomo, jaki jest Gierek. Chce dać pracę, względny dobrobyt i rozrywkę, w żadnym wypadku nie pozwoli nikomu politykować: wie doskonale, że polityka to domena partii, polegać ona musi na ukrywaniu przed Rosją jakichkolwiek wewnętrznych różnic, czuwaniu nad ogólną drętwością, która jest dla Moskali gwarancją, że mogą niczego się nie obawiać (…) To jest okropnie nudne, ale to jest nieugięta rzeczywistość, która będzie trwała co najmniej parę lat" – zanotował pod datą 31 stycznia 1972 r.


"W +Dziennikach+ mógł pozwolić sobie na bezkompromisową szczerość. Po grudniu portretował PRL dekady gierkowskiej, propagandę sukcesu, a także własne środowisko. Nie szczędził krytycznych opinii pod adresem +Tygodnika Powszechnego+ nie zawsze przychylnie odnosząc się do poglądów politycznych i postaw jego przedstawicieli. Wspominał o funkcjonowaniu cenzury, której padał ofiarą, mając świadomość, że jego felietony traciły po ingerencjach lekkość, celność spostrzeżeń, czasem finezyjną puentę - innymi słowy cały posiadany urok" - podkreślił prof. Habielski.


"Po 1976 r. w +Dziennikach+ pojawiły się informacje o tworzącej się wówczas opozycji demokratycznej i +drugim obiegu+ literackim w PRL. Dowiadujemy się, jak Kisielewski zareagował na +Czarną księgę cenzury PRL+ przygotowaną przez Tomasza Strzyżewskiego i opublikowaną w Londynie w 1977 r. w wydawnictwie Aneks. Po 55 latach +Dzienniki+ są cennym, wielowymiarowym i unikatowym źródłem wiedzy o PRL i samym autorze – człowieku, mimo ograniczeń, w których przyszło mu żyć, na wskroś wolnym, niewchodzącym, jak inni twórcy, w jakikolwiek interakcje z reżimem i nieaprobującym komunizmu" - dodał. (PAP)


autor: Maciej Replewicz


mr/ pat/


Kraj i świat

2024-08-02, godz. 11:40 Pierwsze wspólne manewry morskie flot Filipin i Japonii Filipińska Marynarka Wojenna i Japońskie Morskie Siły Samoobrony przeprowadziły w piątek pierwsze wspólne manewry na Morzu Zachodniofilipińskim - podało… » więcej 2024-08-02, godz. 11:40 Mazowieckie/ Robotnik spadł z wysokości 3 metrów, trafił do szpitala W Józefowie koło Otwocka na budowie przy ulicy Rakietowej pracownik budowlany spadł z wysokości 3 metrów. Z urazami głowy trafił do szpitala. » więcej 2024-08-02, godz. 11:40 Paryż/lekkoatletyka - Nowicki bez minimum kwalifikacyjnego w rzucie młotem Mistrz olimpijski z Tokio Wojciech Nowicki wynikiem 76,32 nie osiągnął minimum kwalifikacyjnego i zajął piąte miejsce w grupie A eliminacji na igrzyskach… » więcej 2024-08-02, godz. 11:40 Pakistan/ Co najmniej 30 osób zginęło w wyniku powodzi i ulewnych deszczy Co najmniej 30 osób zginęło w tym tygodniu w wyniku powodzi spowodowanych przez ulewne deszcze w Pakistanie - poinformowały w piątek władze tego kraju. » więcej 2024-08-02, godz. 11:40 Paryż/wioślarstwo - Radosz i Wełna na dziewiątym miejscu Rywalizujące w dwójce podwójnej wagi lekkiej wioślarki Martyna Radosz i Katarzyna Wełna zajęły trzecie miejsce w finale B olimpijskiej rywalizacji we Francji… » więcej 2024-08-02, godz. 11:30 Paryż/pływanie - Majerski w półfinale na 100 m st. motylkowym Pływak Jakub Majerski z dziewiątym czasem - 51,18 - zakwalifikował się do półfinału olimpijskiej rywalizacji w Paryżu na dystansie 100 m stylem motylkowym… » więcej 2024-08-02, godz. 11:30 Wielkopolskie/ Po wypadku zablokowana dk nr 92 na odcinku Konin – Koło Po wypadku w miejscowości Brzeźno zablokowana została droga krajowa nr 92. Utrudnienia w ruchu na odcinku Konin - Koło mogą potrwać kilka godzin. » więcej 2024-08-02, godz. 11:30 Ćwik o rozmowie Biden-Duda: potwierdza, że sojusz polsko-amerykański jest trwały Zastępca szefa Kancelarii Prezydenta Piotr Ćwik ocenił, że rozmowa prezydenta USA Joe Bidena i prezydenta Andrzeja Dudy oraz podziękowanie za polską pomoc… » więcej 2024-08-02, godz. 11:30 Paryż/koszykówka 3x3 - Polacy przegrali z Holendrami 17:21 Polacy przegrali z Holendrami 17:21 w swoim piątym meczu turnieju olimpijskiego koszykarzy 3x3 w Paryżu. To trzecia porażka biało-czerwonych, którzy wieczorem… » więcej 2024-08-02, godz. 11:20 Sudan/ Agenda rządu USA ogłosiła klęskę głodu w obozie Zamzam, co oznacza śmierć 40 osób dziennie Ludzie umierają z głodu w obozie Zamzam, gdzie schroniło się ok. 200 tys. uchodźców uciekających z rejonu oblężonego miasta Al-Faszir w zachodniej części… » więcej
102103104105106107108
Ta strona używa ciasteczek (cookies), dzięki którym nasz serwis może działać lepiej. Dowiedz się więcej »