Radio Opole » Kraj i świat
2023-01-31, 21:50 Autor: PAP

Belgia/ Reaktor jądrowy Tihange 2 zostanie na stałe odłączony od sieci energetycznej.

We wtorek tuż przed północą reaktor jądrowy Tihange 2 zostanie na stałe odłączony od sieci energetycznej. Oznacza to, że po wcześniejszym wyłączeniu bloku Doel 3 z belgijskiego parku jądrowego zniknie drugi reaktor jądrowy.

Jak przypomina belgijska telewizja VRT, która opisuje historię elektrowni atomowych, Doel 3 i Tihange 2 są o ponad 7 lat młodsze od trzech najstarszych reaktorów jądrowych. Kiedy jednak w 2012 roku w zbiornikach reaktorów odkryto tzw. „pęknięcia”), los obu reaktorów jądrowych został przesądzony.


1 lutego 1983 roku reaktor jądrowy Tihange 2 oficjalnie wszedł do użytku komercyjnego. Był to wówczas piąty reaktor jądrowy podłączony do sieci elektroenergetycznej w Belgii, po uruchomieniu pierwszych trzech reaktorów ponad 7 lat wcześniej. Wraz ze swoim rówieśnikiem Doel 3 sprawił, że produkcja energii jądrowej w Belgii wzrosła ponad dwukrotnie.


Oba reaktory miały zatem znacznie większą moc niż pierwsze trzy: ponad 1000 MW, czyli ponad dwukrotnie więcej niż Doel 1 i Doel 2 oraz prawie 50 MW więcej niż Tihange 1, największy do tej pory reaktor jądrowy w Belgii.


Doel 3 i Tihange 2 były nie tylko siedem lat młodsze, ale także w koncepcji bezpieczniejsze niż pierwsze reaktory jądrowe. Na przykład oba otrzymały tak zwaną podwójną betonową obudowę, dzięki czemu reaktory są bardziej odporne na zagrożenia zewnętrzne, takie jak ataki terrorystyczne czy uderzenia samolotów.


Podczas skanowania ultradźwiękowego Doel 3 latem 2012 roku w dwudziestocentymetrowej stalowej ścianie zbiornika reaktora jądrowego odkryto tysiące zanieczyszczeń. Firma Electrabel natychmiast zdecydowała się zbadać również Tihange 2, bo zbiornik reaktora jądrowego został przecież wykonany przez tego samego producenta. Skany były alarmujące. Wykazały ponad 3000 błędów w zbiorniku reaktora.


Federalna Agencja Kontroli Jądrowej (FANC) nakazała firmie Electrabel natychmiastowe wyłączenie dwóch reaktorów jądrowych. Nie pozwolono im na ponowne uruchomienie, dopóki nie zostanie ostatecznie udowodnione, że zanieczyszczenia nie osłabiły ścian reaktora jądrowego.


Po kilku szeroko zakrojonych badaniach okazało się, że zanieczyszczenia (wkrótce nazwano je „pęknięciami”) powstały podczas odlewania stali na zbiorniki reaktorów jądrowych pod koniec lat 70. XX wieku. Okazało się, że były to pozostałości pęcherzyków wodoru, które zostały spłaszczone w zanieczyszczenia przypominające cienkie płatki kukurydziane.


Płatki wodoru nie były zatem spowodowane działaniem samych reaktorów jądrowych. Nie wydawały się również rosnąć, a stalowy zbiornik reaktora okazał się wystarczająco wytrzymały. Dlatego FANC zdecydował, że Doel 3 i Tihange 2 mogą zostać ponownie uruchomione w maju 2013 r. Wymagało to jednak dodatkowych badań.


Ale te dodatkowe badania okazały się problematyczne: testy na podobnym kawałku stali z innego reaktora jądrowego wykazały, że wtrącenia wodoru mogą nadal osłabiać stal. Reaktory musiały zostać ponownie zamknięte w marcu 2014 roku. Kiedy wyniki testów pod koniec 2014 roku nadal nie były uspokajające, wydawało się, że Tihange 2 i Doel 3 przepadły na zawsze. Ponadto dwóch specjalistów ds. energii jądrowej zwróciło uwagę, że zanieczyszczenia mogą wysadzić stalowe ściany od wewnątrz.


Doprowadziło to do prawdziwego kryzysu w Belgi, z obawami przed niedoborami prądu i planami wyłączeń.


Jednak w 2015 roku stało się jasne, że ściany reaktorów Tihange 2 i Doel 3 są w znacznie lepszym stanie niż pierwotnie szacowano. Problemy zidentyfikowane podczas testów nie miały nic wspólnego z wtrąceniami wodoru, ale z jakością bloku testowego z drugiego reaktora jądrowego. Okazało się, że został wykuty ze złej stali. Pod koniec 2015 roku, po serii dodatkowych testów, FANC zezwolił na ponowne uruchomienie obu reaktorów jądrowych.


FANC zażądał, aby ściany reaktora jądrowego były kontrolowane co najmniej raz na trzy lata, a podczas testów należało dokładnie odwzorować ewolucję płatków wodoru. Skany z 2017 i 2020 roku wykazały, że „pęknięcia” pozostały niezmienione.


Bezpieczne działanie Tihange 2 i Doel 3 nigdy nie było zatem zagrożone przez zanieczyszczenia w ścianach reaktora jądrowego. Pomimo tego oba reaktory miały etykietę „reaktorów pękających”. To sprawiło, że ich przedłużanie działania było politycznie niemożliwe.


W 2018 roku pojawił się nowy problem. W styczniu tego roku operator Engie-Electrabel odkrył poważne uszkodzenia betonu w budynku bunkra obok reaktora jądrowego podczas prac konserwacyjnych na Doel 3.


W budynku tym znajdowały się części zamienne i centrum sterowania rezerwą reaktora jądrowego. Najwyższa kondygnacja budynku służyła również jako swego rodzaju odpowietrznik do odprowadzania w kontrolowany sposób rozpalonej do czerwoności pary z obiegów chłodniczych. Ale gorąca para poważnie uszkodziła betonową konstrukcję: dach budynku musiał zostać naprawiony. Doel 3 musiał zostać zamknięty na wiele miesięcy.


Wkrótce okazało się, że problem wystąpił również w trzech innych reaktorach: Doel 4 i Tihange 3, a także Tihange 2.


Minął prawie rok, do czerwca 2019 r., zanim reaktor ponownie zaczął wytwarzać energię. Jego niedostępność w okresie zimowym 2018-2019 ponownie wywołała panikę dotyczącą ewentualnych braków prądu. Ponieważ nie tylko Tihange 2 musiał radzić sobie z problemami zużycia podczas tej zimy, dotyczyło to również innych reaktorów jądrowych. W pewnym momencie nie działało 6 z 7 reaktorów jądrowych.


Po raz kolejny pojawiły się plany czasowego ograniczenia dostaw prądu. Ceny energii elektrycznej poszybowały w górę.


Co więcej, od pewnego czasu nasilał się niemiecki opór wobec elektrowni jądrowej w Tihange. Niemieckie miasto Akwizgran znajduje się około 80 kilometrów od tej miejscowości. Niemcy chcą pozbyć się energii jądrowej, a Tihange jest dla nich solą w oku.


Badania z 2015 roku wykazały, że reaktory mogą działać przez co najmniej kolejne 47 lat. Projekcje zakładały nawet 70 lat. Ale wtedy zbiorniki reaktora musiałyby zostać ponownie dokładnie przeskanowane, z dodatkowymi badaniami. To kosztowałoby jednak zbyt dużo czasu i pieniędzy. Dlatego data zamknięcia Doel 3 i Tihange 3 nigdy nie została zmieniona w ustawie o wycofywaniu energii jądrowej: miały zostać nieodwołalnie zamknięte w 2022 i 2023 r., po czterdziestu latach eksploatacji - wskazuje VRT.


Pod koniec 2021 roku wybuchł kryzys energetyczny, a ceny gazu zaczęły gwałtownie rosnąć. Wytwarzanie energii elektrycznej z gazu stało się bardzo drogie. Do tego w lutym 2022 roku doszła wojna na Ukrainie.


Rząd belgijski przyznał, że nadmierne poleganie wyłącznie na elektrowniach gazowych nie jest najlepszym wyborem. Powrót do masowego importu również nie wchodził w grę. Francja, tradycyjnie główny eksporter energii elektrycznej, sama popadła w kłopoty z własnym parkiem energii jądrowej. Ponieważ Belgia nie może polegać na francuskiej energii jądrowej, w marcu rząd zdecydował o pozostawieniu działających dwóch najnowszych reaktorów, Doel 4 i Tihange 3, po 2026 r.


Ostateczne i nieodwracalne wyburzenie Tihange 2 będzie możliwe dopiero za pięć lat, ponieważ trzeba sporo pracy przygotowawczej, zanim można naprawdę przystąpić do demontażu reaktora: usunięcia elementów paliwowych z rdzenia reaktora, schłodzenia tych elementów, przechowywania ich w pojemnikach, chemicznego czyszczenia rur etc.


We wtorek około 100 osób zebrało się, by demonstrować przeciwko ostatecznemu zamknięciu Tihange 2. Wśród nich jest przewodniczący partii N-VA Bart De Wever, a także zastępcy szefa partii Theo Francken (N-VA) i Marie Christine Marghem (MR).


Z Brukseli Łukasz Osiński (PAP)


luo/ mms/


Kraj i świat

2024-07-17, godz. 07:40 "DGP": Każdy samorząd zyska, nie wszyscy będą zadowoleni Taki może być efekt reformy dochodów samorządów zaproponowanej przez Ministerstwo Finansów. W lokalnych budżetach w przyszłym roku będzie łącznie o… » więcej 2024-07-17, godz. 07:40 IMGW ostrzega przed burzami w południowo-wschodniej części kraju W środę Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej wydał ostrzeżenia I i II stopnia przed burzami dla południowo-wschodniej części kraju oraz ostrzeżenia… » więcej 2024-07-17, godz. 07:30 Warmińsko-mazurskie/ Prawie 10 tys. odbiorców bez prądu po burzach Prawie 10 tys. odbiorców w woj. warmińsko-mazurskim nie miało w środę rano prądu wskutek awarii spowodowanych wtorkowymi burzami - podały służby wojewody… » więcej 2024-07-17, godz. 07:30 Kolejny kaskaderski popis Toma Cruise’a. Aktor zawisł na lecącym do góry nogami dwupłatowcu W angielskim Oxfordshire trwają zdjęcia do ósmej części serii „Mission: Impossible”. Występujący w niej w roli głównej Tom Cruise popisał się w… » więcej 2024-07-17, godz. 07:20 Ekspert: gry opowiadają nam o nas samych (wywiad) Gry stanowią kluczowy element współczesnej kultury i jak jej wszystkie wytwory opowiadają nam o nas samych - powiedział PAP dr hab. Michał Kłosiński, prof… » więcej 2024-07-17, godz. 07:20 Kustosz: Zamek Królewski w Warszawie jest muzeum żywym; jego odbudowa pochłonęła ok. 3 mld zł (wideo) Zamek Królewski w Warszawie jest muzeum żywym, nieustannie się zmienia - mówi PAP kustosz Zamku Bożena Radzio. Według szacunków jego odbudowa kosztowała… » więcej 2024-07-17, godz. 07:20 USA/ Trump: Tajwan powinien nam płacić za obronę Były prezydent USA i kandydat w tegorocznych wyborach Donald Trump uważa, że Tajwan powinien płacić Stanom Zjednoczonym za obronę przed ChRL. Skrytykował… » więcej 2024-07-17, godz. 07:20 Senator Kwiatkowski: współpraca zaczyna się od rywalizacji Współpraca zaczyna się od rywalizacji. Strony muszą zorientować się, jaką mają pozycję, siłę i kompetencje - powiedział PAP senator Krzysztof Kwiatkowski… » więcej 2024-07-17, godz. 07:20 Ekspertka: we wrześniu do polskich szkół może pójść od 20 do 60 tys. ukraińskich dzieci Od 1 września br. do polskich szkół może pójść między 20 tys. a 60 tys. ukraińskich dzieci - powiedziała PAP Paulina Chrostowska z Centrum Edukacji Obywatelskiej… » więcej 2024-07-17, godz. 07:10 Dyrektorka IAM o Sezonie Kulturalnym Polska-Rumunia: chcemy się wzajemnie inspirować Prace Fangora, Wróblewskiego, Kantora mogą oglądać Rumuni w ramach Sezonu Kulturalnego Polska-Rumunia. Dyrektorka IAM Olga Wysocka oceniła dla PAP, że jest… » więcej
2345678
Ta strona używa ciasteczek (cookies), dzięki którym nasz serwis może działać lepiej. Dowiedz się więcej »