Najwięcej bramek – dla Francji: Ludovic Fabregas 6, Dika Mem 5, Kentin Mahe po 5; dla Szwecji: Eric Johansson 5, Jonathan Carlsbogard i Daniel Pettersson po 4.

Francja i Szwecja to najbardziej utytułowane zespoły w historii mundiali. "Trójkolorowi" w dorobku mają 11 medali, w tym sześć złotych, a Skandynawowie zdobyli dotąd 12 krążków, w tym czterokrotnie sięgali po mistrzowski tytuł.

Początek meczu to popisy bramkarskie Szweda Andreasa Palicki i Francuza Vincente'a Gerarda. Z czasem zawodnicy z pola i na nich zaczęli znajdywać sposób. Skuteczniej robili to mistrzowie olimpijscy, którzy dużo bramek zdobyli po rzutacj Dika Mema i Nedima Remiliego. Bezbłędny (4/4) z rzutów karnych był Kentin Mahe.

Szwedzi, poza Ericiem Johanssonem (MVP meczu), mieli duże problemy ze sforsowaniem bramki rywala. Nic dziwnego, bowiem "Trójkolorowi" zagęścili środek obrony.

Po zmianie stron przewaga Francuzów oscylowała w granicach 3-4 bramek. Dopiero po akcji zakończonej golem Oscara Bergendahla (22:24) zdecydowana większość kibiców zgromadzona w Tele2 Arenie bardziej uwierzyła w końcowy sukces Szwedów. Po chwili mistrzowie olimpijscy znowu odkoczyli na bezpieczny dystans bramkowy (28:23).

W finałowych minutach, za odepchnięcie rywala, czerwoną kartkę ujrzał jeden z czołowych szwedzkich strzelców Jonathan Carlsbogard.

Współgospodarzom turnieju bardzo brakowało kontuzjowanego (złamana ręka) najlepszego zawodnika (MVP) Euro 2022, rozgrywającego Jima Gottfridssona.(PAP)

mask/ krys/