Wałęsa dla "Rz": wszystko wskazuje na to, że poprę w wyborach Polskę 2050
Wałęsa był pytany o swój wpis na Facebooku po głosowaniu w Sejmie nowelizacji ustawy o SN, która ma odblokować środki z KPO dla Polski. Były prezydent, po tym jak KO wstrzymała się w tym głosowaniu od głosu, co pomogło PiS przyjąć ustawę, oświadczył, że "wycofuje swoje sympatyzowanie z PO".
"Nie powiedziałem, że nie zagłosuję" - zastrzegł Wałęsa w rozmowie z "Rz". Jak dodał, "to jest problem: czy można sprzedać prawo, konstytucję, zasady - za jakąś cenę".
Z kolei na pytanie, czy jego zdaniem oznacza to, że Donald Tusk "się sprzedał", odpowiedział: "Nie wiem jeszcze, jakie jego jest zdanie. On od początku mówił, że dla interesu jest gotów nie zauważyć łamania prawa przez PiS. Tutaj różnimy się - ja bym się za żadną cenę nie sprzedał" - stwierdził.
Wałęsa był następnie pytany, czy - wobec tego, że Polska 2050 była przeciw nowelizacji - on poprze teraz Szymona Hołownię i jego partię w wyborach. "Wszystko wskazuje na to, że nie będę miał wyboru. Ja inaczej nie mogę w sumieniu swym postąpić" - odpowiedział.
Były prezydent deklarował jednocześnie, że uważa Tuska za jednego z największych polityków obecnych czasów. "Z tego punktu widzenia będę go popierał, jest politycznie najbardziej sprawny" - ocenił.
Wałęsa odpowiedział też na pytanie, czy premierem mógłby zostać Hołownia. "Ja mu powiedziałem, że ja go poprę za 10 lat. Powiedziałem mu: muszę ciebie sprawdzić. Ładnie mówisz, jesteś dobry na dziś. Ale jak będziesz dobry, kiedy będziesz miał możliwości, tego nie wiem i muszę się jeszcze przyjrzeć tobie" - tłumaczył.(PAP)
autor: Marcin Boguszewski
mbo/ ann/