Iran/ Ajatollah Chamenei: zamieszki w kraju splanowane i nie odpowiadają za nie zwykli obywatele
Chamenei określił śmierć młodej kobiety jako "gorzki incydent", który - jak przyznał - "złamał jego serce". Ocenił, że "niektórzy ludzie doprowadzili do spadku poziomu bezpieczeństwa na ulicach kraju", a zamieszki wybuchające w Iranie od 16 września były "zaplanowane".
Ajatollah wyraził również poparcie dla służb bezpieczeństwa, które - jego zdaniem - doświadczają obecnie "niesprawiedliwości". Według danych opublikowanych w niedzielę przez organizację pozarządową Iran Human Rights (IHR) w wyniku protestów trwających w Iranie od połowy września z rąk funkcjonariuszy sił bezpieczeństwa zginęły co najmniej 133 osoby.
Protesty wybuchły krótko po potwierdzeniu zgonu 22-letniej Amini. Kobieta została wcześniej zatrzymana przez irańską policję moralności w związku z nakryciem głowy, które zdaniem funkcjonariuszy niedostatecznie zasłaniało jej włosy. Po zatrzymaniu kobieta w niejasnych okolicznościach zapadła w śpiączkę i zmarła.
Kluczową rolę w trwających protestach odgrywają kobiety, z których część publicznie niszczy wymagane irańskim prawem chusty lub obcina włosy. W trakcie demonstracji zaczęły się również pojawiać hasła antyreżimowe.
Mieszkający poza granicami kraju Irańczycy zorganizowali w sobotę demonstracje w 150 miastach całego świata. Robert Malley, specjalny wysłannik USA ds. Iranu, poinformował w sobotę o dokumencie wzywającym władze Iranu do "powstrzymania się od nieproporcjonalnego użycia siły przeciwko pokojowym protestom", pod którym podpisali się reprezentanci 54 państw. (PAP)
jbw/ ap/
arch.