Jak poinformowała PAP w sobotę rzeczniczka prasowa brygady ppor. Magdalena Mac, szkolenie zintegrowane prowadzone było w tzw. stałym rejonie odpowiedzialności 35. Batalionu Lekkiej Piechoty, na terenie powiatów bieszczadzkiego, leskiego, sanockiego, krośnieńskiego oraz brzozowskiego.

„Żołnierze sanockiego batalionu oraz kompania saperów mieli okazję, m.in. ćwiczyć nad zaporą wodną w Sieniawie niedaleko Rymanowa, gdzie zapoznawali się z technikami linowymi. Zajęcia tego typu są przykładem rozwijania kompetencji tzw. +podwójnego zastosowania+, czyli przydatnych zarówno w czasie wojny, jak i w sytuacjach klęsk czy katastrof” – wyjaśniła.

Szkolenie pozwoliło żołnierzom usystematyzować posiadaną wiedzę, ale też opanować nowe umiejętności.

Jak dodała ppor. Mac, umiejętności swoje doskonalili także saperzy z kompanii saperów. W ośrodku inżynieryjno-saperskim Sitawina w Nowej Dębie pokonywali tor napalmowy, jako element zajęć taktycznych z pokonywania strefy niebezpiecznej podczas ataku środkami zapalnymi. Żołnierze realizowali również zadania ze sporządzania zapalnika lontowego z wysadzeniem materiału wybuchowego.

Jak podkreślił dowódca podkarpackiej brygady płk Michał Matyska, jest to bardzo intensywne 14-dniowe szkolenie. „Wymaga ono od żołnierzy dobrej kondycji fizycznej oraz odpowiedniego przygotowania. Szkolenia zintegrowane organizowane na poligonach są jedną z form podnoszenia umiejętności bojowych żołnierzy” – zaznaczył.

Dowódca podkarpackiej brygady przypomniał, że udział w ćwiczeniach na poligonie minimum raz w roku jest obowiązkiem każdego żołnierza WOT. (PAP)

Autor: Wojciech Huk

huk/ dki/