Szef MSZ: trudno wyobrazić sobie sprawiedliwe zakończenie wojny bez odpowiedzialności winnych
W tym tygodniu Rau podczas wizyty w Nowym Jorku wziął udział w tygodniu wysokiego szczebla, otwierającym 77. sesję Zgromadzenia Ogólnego Narodów Zjednoczonych. Podczas wizyty towarzyszył prezydentowi Andrzejowi Dudzie podczas debaty generalnej sesji, a także podczas niektórych spotkań prezydenta. Szef MSZ w czwartek na forum Rady Bezpieczeństwa ONZ mówił m.in., że Polska opowiada się za pełnym pociągnięciem Rosji do odpowiedzialności i zapłacenia przez nią odszkodowania za zniszczenia spowodowane jej agresją na Ukrainę.
Podczas piątkowej rozmowy z telewizją TVN minister Rau wskazał, że w ramach ONZ istnieją różne grupy państw powoływane w związku z różnymi kwestiami. "Powstała taka grupa, wczoraj uczestniczyłem w jej posiedzeniu, jej nazwa angielska jest nie najłatwiejsza do przetłumaczenia, ale jest to grupa zwolenników odpowiedzialności za zbrodnie popełnione na Ukrainie" - przekazał minister.
"Jeśli mówimy o sprawiedliwym zakończeniu wojny, to rzeczywiście trudno sobie wyobrazić sprawiedliwe zakończenie wojny bez pociągnięcia winnych do odpowiedzialności" - podkreślił Rau.
Podczas 77. sesji Zgromadzenia Ogólnego ONZ szef węgierskiej dyplomacji Peter Szijjarto jako jedyny spośród ministrów spraw zagranicznych krajów UE spotkał się z szefem MSZ Rosji Sergiejem Ławrowem. Rau zapytany o ten fakt podkreślił, że w sprawie agresji Rosji na Ukrainę "nasze stanowiska różnią się z Węgrami zasadniczo i to kładzie się czasem cieniem na innych wymiarach relacji". "Niemniej jednak pozostała ich część zasadniczo nie ulega zmianie" - ocenił minister.
Dopytywany, czy widziałby - jako szef polskiego MSZ - sens swojej rozmowy z Ławrowem, Rau odpowiedział, że "obecnie trudno to sobie wyobrazić". "Kiedy dyplomaci siadają do stołu, to albo starają się coś ustalić, albo starają się potwierdzić samym spotkaniem stan dotychczasowych stosunków. Jeśli weźmiemy te dwie przesłanki pod uwagę, to rzeczywiście nie ma podstaw do takich spotkań" - zaznaczył Rau.
Dodał, że w odniesieniu do spotkania szefów węgierskiego i rosyjskiego MSZ, to być może chodzi o drugą przesłankę i "zaznaczenie ciągłości relacji między tymi dwoma państwami". (PAP)
autor: Marcin Jabłoński
mja/ ann/