W niemieckim muzeum połączono wystawę o Nosferatu z... oddawaniem krwi
Wampirze historie już na dobre wpisały się w kinowy i telewizyjny repertuar, ale ścieżki przecierał film Murnaua będący nieautoryzowaną przeróbką oryginalnej powieści Brama Stokera „Drakula”. „Nosferatu – symfonia grozy” niemal od razu został okrzyknięty ikoną niemieckiego kina niemego.
Po stu latach od premiery w Marmurowej Sali Ogrodu Zoologicznego w Berlinie, film o Nosferatu nie przestaje inspirować. Jego bohater jest obecny we współczesnej kulturze. Dla przykładu postać o imieniu Max Shrek występuje w filmie „Powrót Batmana” w reżyserii Tima Burtona, Nosferatu pojawia się także w grze „The Sims 4: Wampiry”.
Stąd wziął się pomysł, aby nieco bliżej przyjrzeć się wpływom pierwszego horroru w historii. Wystawa zorganizowana przez berlińskie muzeum, zatytułowana "Upiory nocy. 100 lat Nosferatu”, rozpocznie się 16 grudnia. Jak zapewniają organizatorzy, ukazywać będzie, jak pierwszy filmowy wampir inspirował współczesnych twórców. Ekspozycji, która potrwa do 23 kwietnia 2023 roku, towarzyszyć będą wykłady.
Przy okazji organizatorzy wpadli na jeszcze jeden dość przewrotny pomysł. 21 grudnia i 12 stycznia przed budynkiem muzeum stanie mobilna stacja krwiodawstwa. Dzięki współpracy muzeum z Niemieckim Czerwonym Krzyżem chętni, których nie przerazi wampirza aura wystawy, będą mogli oddać krew. (PAP Life)
mdn/moc/