Ekstraklasa piłkarska – trener Cracovii: jestem ciekawy, jak drużyna zareaguje
"Zbyt szybko wpadamy w stan euforii, a potem panikarski. Ja spokojnie do tego podchodzę. Nie było nadmiernej radości, gdy po trzech kolejkach byliśmy wiceliderem, tak teraz nie ma szukania winnych. Trzeba oczywiście wyciągnąć wnioski i mam nadzieję, że to zrobiliśmy. Cracovia nie była takim +dream teamem+ po trzech zwycięstwach, a teraz nie jest taka słaba bo dwóch porażkach. Prawda leży pośrodku. Sam jestem ciekaw, jak drużyna zareaguje we Wrocławiu" – stwierdził Zieliński, którego martwi nieco sytuacja kadrowa.
"To był pechowy dla nas tydzień. Z powodu urazów odniesionych w meczu z Piastem nie trenowali Jakub Myszor i Jakub Jugas, a choroba wykluczyła z zajęć Dawida Jablonsky’ego, Otara Kakabadze i Michała Rakoczego" – poinformował.
Według Zielińskiego szanse na występ mają Myszor i Jugas, którzy w czwartek wrócili do zajęć. Decyzja w sprawie Rakoczego zapadnie w piątek, natomiast Jablonsky i Kakabadze nie pojadą do Wrocławia.
Trenerem Śląska jest Ivan Djurdjevic, który przed laty był piłkarzem Lecha Poznań, gdy trenerem tego zespołu był Zieliński.
"Miałem przyjemność z nim pracować. To był świetny czas. Zdobyliśmy mistrzostwo Polski, graliśmy w europejskich pucharach. Ivan był już bardzo doświadczonym zawodnikiem, zastępcą kapitana. Już wtedy zdradzał inklinacje do pracy szkoleniowej, dużo rozmawialiśmy, podpytywał o rożne rzeczy. Był przedłużeniem ręki trenera na boisku. Cieszę się, że jego kariera szkoleniowa fajnie się układa" – powiedział Zieliński.
Zdaniem szkoleniowca "Pasów" ekipa Śląsk jest trudna do oceny. Zwrócił jednak uwagę, ze dysponuje on dużą siłą ognia, gdyż w ofensywie ma wielu klasowych zawodników.
"W tej lidze każdy może wygrać z każdym i my nie stoimy na straconej pozycji" – zapewnił.
Cracovia po pięciu kolejkach zajmuje 5. miejsce z dorobkiem 9 punktów. Śląsk jest siódmy i zgromadził jeden punkt mniej.
Sobotni we Wrocławiu rozpocznie się o godz. 17.30.
Grzegorz Wojtowicz (PAP)
gw/ krys/