Włochy/ Zatrzymano surferów, którzy pędzili po Canal Grande w Wenecji
Rano burmistrz opublikował krótkie nagranie, na którym widać dwóch mężczyzn, surfujących z dużą prędkością po największym weneckim kanale. Ich zachowanie stanowiło zagrożenie dla trwającej tam żeglugi. Burmistrz nazwał ich "aroganckimi głupkami" i zaapelował o pomoc w ustaleniu ich tożsamości, oferując w zamian za to kolację.
Po kilku godzinach Brugnaro napisał w tweecie, że ustalono tożsamość sprawców, a ich deski zostały skonfiskowane. Zapowiedział złożenie doniesienia o popełnieniu przez nich wykroczenia i dodał, że na to zasługują. Podziękował też za pomoc.
Lokalny dziennik "Il Gazzettino" podał, że wkrótce po świcie dwaj mężczyźni przez 10 minut "surfowali, jakby byli na Karaibach", między mostami Rialto i Accademia. Wyglądało to jak zdjęcia do filmu, ale wkrótce okazało się, że żaden nie był kręcony, a to, co uwieczniono, to chuligański wybryk.
Gazeta wyjaśniła, że jego sprawcy zostaną ukarani między innymi za stworzenie zagrożenia dla żeglugi i otrzymają nakaz natychmiastowego opuszczenia Wenecji.
Przy tej okazji przypomina się, że miasto odwiedzane przez miliony turystów zmaga się od lat z wandalizmem, wybrykami i brakiem szacunku dla jego historycznego dziedzictwa. Władze stanowczo walczą ze zjawiskiem, które wręcz nazywane jest "chamstwem".
Sylwia Wysocka(PAP)
sw/ mal/