Kanye West pozwany za kradzież fragmentów utworu Marshalla Jeffersona
Według pozwu złożonego przez wydawcę Jeffersona - Ultra International Music Publishing fragmenty utworu z 1986 roku pioniera muzyki house zostały wykorzystane w piosence Ye co najmniej 22 razy. Do takich informacji dotarł serwis „Billboard”.
„Moje utwory wielokrotnie były samplowane i wykorzystywane przez innych, ale jest dobry i zły sposób, aby to uczynić” - podkreślił Jefferson, cytowany przez „Billboard”. Dodał, że zachowanie Westa jest rozczarowujące. „Wykorzystanie utworu przez innego artystę, czarnoskórego artystę, kolegę z Chicago, bez żadnego uznania, jest rozczarowujące” - podkreślił muzyk.
Według dokumentacji Ye i jego zespół rozmawiali z przedstawicielami Jeffersona, przyznając się do tego, że sięgnęli do twórczości artysty. Jednak raper nie zdecydował się wziąć licencji na wykorzystanie utworu, co wiązałoby się z koniecznością zapłaty. Jednocześnie został poinformowany o tym, że samplowanie utworu bez licencji jest łamaniem prawa, mimo to nie zrezygnował z jego publikacji i dystrybucji. Wytwórnia domaga się zaprzestania rozpowszechniania piosenki i adekwatnego odszkodowania.
„Z jednej strony West opowiada się za prawami artystów, a z drugiej strony nie wstydzi się odbierać praw innemu artyście” - dodał rozżalony muzyk. Ani West, ani żaden z jego przedstawicieli nie zajął stanowiska w tej sprawie. (PAP Life)
mdn/moc/