Prezydent Węgier spotkała się z uczniami z Ukrainy w stołecznej szkole sióstr nazaretanek
W Szkole Podstawowej i Liceum Ogólnokształcącym Sióstr Nazaretanek w Warszawie uczy się obecnie kilkanaścioro dzieci z Ukrainy.
Podczas spotkania z nimi Novak podkreśliła, że wszyscy ludzie mogą nauczyć się wiele od uchodźców z Ukrainy. "Jestem prezydentem, ale jestem też matką. Mam trójkę dzieci - córkę i dwóch synów. Myślę, że rozumiem - nawet jeśli nie doświadczam tych samych uczuć, co wy, ponieważ nie mam waszych doświadczeń - to rozumiem, w jakiej jesteście teraz sytuacji" - zastrzegła.
Wyraziła nadzieję, że uczniowie z Ukrainy będą mogli wrócić do domu tak szybko, jak tylko to możliwe. "Mam nadzieję, że będziecie mogli odzyskać wasze życie, a wasze rodziny będą znowu zjednoczone" - mówiła prezydent Węgier.
Dyrektorka szkoły siostra Karolina Łuczak poinformowała, że po 24 lutego szkoła przyjęła uczniów i uczennice, którzy uciekli do Polski z Ukrainy.
"Jedną z nich jest Ivanka, która kilka tygodni temu pojechała na Ukrainę, by zawieźć jedzenie swojemu bratu, który jest żołnierzem i innym żołnierzom" - mówiła.
Dodała, że inna uczennica straciła dom w Czernichowie i wciąż boi się o swoich rodziców, którzy pozostali w Ukrainie. "Ona miała odwagę, by przyjechać do Polski i teraz kontynuuje edukację w naszej szkole" - zaznaczyła.
"Razem uczymy się doceniać to, że żyjemy w kraju, w którym nie ma wojny i rozumieć co to znaczy bronić swojej ojczyzny" - podkreśliła.
Irena, jedna z uczennic z Ukrainy, powiedziała, że uciekła z ogarniętego wojną kraju dwa miesiące temu. "Na szczęście mój dom i moje miasto nie zostały zniszczone. Ja i moi rodzice próbowaliśmy pomagać naszym żołnierzom. W naszym mieście było wielu uchodźców z innych części Ukrainy, więc pomagaliśmy im" - mówiła.
Dodała, że jest bardzo wdzięczna siostrom nazaretankom, w których szkole może zdobyć edukację na dobrym poziomie. "W imieniu wszystkich uczniów z Ukrainy obiecuję pilnie się uczyć i wrócić do wolnej i niepodległej Ukrainy i dziękować Polsce za wszystko, co dla nas uczyniła" - podkreśliła. (PAP)
Autor: Iwona Żurek
iżu/ mhr/