"Byłam na granicy, aby sprawdzić, jak wygląda opieka nad migrantami, którzy oczekują na prawo pobytu w Polsce, skierowanie do ośrodka zamkniętego lub na deportację do swojego kraju pochodzenia" - napisała w piątek Bogna Janke na Twitterze.

W komunikacie na stronie prezydenckiej kancelarii poinformowano, że Janke spotkała się z Pełnomocnikiem Komendanta Podlaskiego Oddziału Straży Granicznej ds. ochrony praw człowieka i równego traktowania mł. chor. SG Martą Januszkiewicz. Celem spotkania było uzyskanie szczegółowych informacji na temat opieki udzielanej migrantom, którzy przedostali się nielegalnie przez granicę z Białorusią i przebywają w Polsce pod opieką SG - napisała KPRP.

Jak poinformowano, minister Janke odwiedziła dwie placówki Straży Granicznej – w Połowcach i Białowieży – w których przebywają osoby oczekujące na prawo pobytu w Polsce, skierowanie do ośrodka zamkniętego lub na deportację do swojego kraju pochodzenia. "W obu placówkach migranci mają zabezpieczone wszystkie potrzeby, od pomocy medycznej przez zabezpieczenie codziennych potrzeb życiowych po możliwość odpoczynku po trudnych przeżyciach na Białorusi i w lesie na granicy" – powiedziała Janke, cytowana w komunikacie prezydenckiej kancelarii.

Jak czytamy w komunikacie, migranci zatrzymani przez polskich funkcjonariuszy są przewożeni do punktu granicznego, gdzie wypełniają formularze dotyczące ich tożsamości, są zaopatrywani w niezbędne ubrania (np. obuwie, suchą odzież) oraz otrzymują tzw. "Helps packi", zawierające produkty pierwszej potrzeby: wodę, batony energetyczne, koce, żele rozgrzewające, plastry z opatrunkiem.

"Następnie przechodzą szybkie testy na Covid–19, badania lekarskie, mogą wymienić garderobę, skorzystać z prysznica. Kolejny etap to zakwaterowanie w pomieszczeniach budynku strażnicy. Migranci są lokowani w kilku salach, mają do dyspozycji łazienki, otrzymują lekarstwa, środki higieniczne, dla dzieci są zabawki, słodycze. W Połowcach miejscowy dom kultury organizuje animacje dla dzieci, które mimo bariery językowej chętnie w nich uczestniczą" - czytamy w komunikacie KPRP.

Jak podkreśliła prezydencka kancelaria, "tak dobrze zorganizowana pomoc nie byłaby możliwa, gdyby nie współpraca wielu środowisk, dobra organizacja i koordynacja działań".

Według KPRP, Januszkiewicz poinformowała, że w każdej placówce podlegającej Podlaskiego Oddziału Straży Granicznej (POSG) pracuje koordynator, który na bieżąco określa zapotrzebowanie na produkty potrzebne osobom znajdującym się pod opieką straży.

Jak podkreślono, w regionie podlaskim działa sieć wsparcia humanitarnego, dzięki której prowadzone są zbiórki darów dla migrantów, w którą zaangażowani są m.in. funkcjonariusze i pracownicy placówek SG, Stowarzyszenie "Łączy nas granica" (zrzeszające funkcjonariuszy POSG), mieszkańcy przygranicznych miejscowości, organizacje pomocowe (Caritas Polska, Podlaski Oddział PCK) oraz kościoły (lokalne parafie rzymsko–katolickie, prawosławny Ośrodek Miłosierdzia ELEOS, Diakonia Ewangelicka, Muzułmańska Gmina Wyznaniowa Bohoniki)".

"Bardzo istotne są zbiórki prowadzone przez gminy i mieszkańców pogranicza. Dzięki tej pomocy do poszczególnych placówek trafia konkretnie celowana pomoc. Dary przekazują do gmin także indywidualni darczyńcy i organizacje z całej Polski" - powiedziała Januszkiewicz, cytowana w komunikacie.

KPRP przekazała ponadto, że - według Januszkiewicz - "działania prowadzone i koordynowane przez Podlaski Oddział Straży Granicznej mają na celu niedopuszczenie do zagrożenia zdrowia i życia cudzoziemców w trwającym kryzysie migracyjnym". Jak podkreślono, "w przypadku zaistnienia sytuacji zagrażającej życiu funkcjonariusze niezwłocznie wzywają pomoc medyczną i udzielają takiej pomocy na miejscy zdarzenia".

W komunikacie poinformowano ponadto, że "w placówkach SG w Połowcach i Białowieży przebywa obecnie po kilkadziesiąt osób zatrzymanych po nielegalnym przekroczeniu zielonej granicy".(PAP)

Autorka: Sylwia Dąbkowska-Pożyczka

sdd/ godl/