Hiszpański resort poinformował, że o ile od 2015 r. postępował w Hiszpanii sukcesywny wzrost liczby dokonywanych zabiegów przerywania ciąży w ujęciu rok do roku, to wraz z nastaniem pandemii Covid-19 zaobserwowano zmianę tej tendencji.

Ministerstwo wskazało, że o ile w latach 2014-2019 notowano w Hiszpanii od 94,8 tys. do 99,1 tys. zabiegów przerywania ciąży, to w 2020 r. odbyło się ich już 88,2 tys. Podano, że w pierwszym roku pandemii, jakim był 2020 r., nastąpił spadek liczby zabiegów aborcyjnych o 11 proc. w porównaniu z rokiem wcześniejszym.

Wprawdzie w Hiszpanii od 2010 r. obowiązują przepisy dopuszczające aborcję na życzenie kobiety, którą można przeprowadzić do 14. tygodnia ciąży, ale już w 2006 r. liczba przeprowadzanych w kraju zabiegów aborcyjnych utrzymywała się powyżej 100 tys. Pierwszy spadek poniżej tego poziomu zanotowano dopiero w 2014 roku.

Pierwsza liberalizacja hiszpańskiego prawa w sprawie aborcji miała miejsce w 1985 r. Wprowadzono wówczas jej niekaralność w sytuacji, gdy ciąża jest wynikiem gwałtu, gdy stanowi zagrożenie dla życia lub zdrowia matki, bądź jeśli występuje poważna wada płodu.

Najwięcej aborcji przeprowadzono w Hiszpanii w 2011 r. – ponad 118,3 tys.

Marcin Zatyka (PAP)

zat/ jo/ kib/