Ukraina/ Szef MSZ: "czerwone linie" Kremla ograniczają się do terytorium Rosji
"+Czerwone linie" (Władimira) Putina są ograniczone do terytorium Federacji Rosyjskiej. Z naszej strony rosyjsko-ukraińskiej granicy sami możemy ustalić, co mamy robić w interesach ukraińskiego narodu i bezpieczeństwa Ukrainy i Europy" - napisał Kułeba na Twitterze.
Rzecznik Kremla Dmitrij Pieskow, komentując słowa przywódcy Białorusi Alaksandra Łukaszenki o Ukrainie, ostrzegł w poniedziałek, iż rozszerzenie infrastruktury sojuszu na obszar Ukrainy jest dla Moskwy przekroczeniem "czerwonych linii".
"Prezydent Putin mówił, iż jest to poza granicą tych czerwonych linii, o których wspominał niejednokrotnie" - powiedział Pieskow. Według jego słów Putin i Łukaszenka kilkakrotnie omawiali kwestię "potencjalnego rozszerzenia infrastruktury NATO na terytorium Ukrainy".
Pytany o odpowiedź Moskwy i Mińska na taki rozwój wydarzeń, rzecznik Kremla odparł, iż podejmą one "działania w celu zapewnienia bezpieczeństwa obu państw".
Łukaszenka powiedział w poniedziałek, że na Ukrainie "pod przykryciem ośrodków szkoleniowych tworzone są faktycznie bazy USA". Zapowiedział, że wspólnie z prezydentem Rosji Władimirem Putinem "ustalili, że trzeba tam przedsięwziąć jakieś kroki". "W przeciwnym razie będziemy jutro mieć na granicy Białorusi i Rosji nieakceptowalną dla nas sytuację. Włącznie z rozmieszczeniem rakiet odpowiedniego zasięgu" – powiedział Łukaszenka.
Z Kijowa Natalia Dziurdzińska (PAP)
ndz/ tebe/
arch.