Rodzina Arnolda Schwarzeneggera miała mu za złe polityczne ambicje
"Myślę, że przede wszystkim bardzo ważne jest, aby wszyscy wiedzieli, jak bardzo nienawidziliście mojej pracy" – powiedział Schwarzenegger w rozmowie ze swoją córką Katherine, wspominając początki politycznej kariery. "Myślę, że przywykliście do tego, co robiliśmy, kiedy byłem na planie filmowym" – dodał, wyjaśniając, że za czasów swojej filmowej kariery, gdy tylko był na planie, dzieci były odbierane ze szkoły przez kierowcę i zabierane do jego przyczepy, gdzie spędzały czas odrabiając pracę domową i oglądając, jak ich tata kręci kolejne ujęcia.
"Kiedy rozpocząłem swoją karierę gubernatora pamiętam, jak powiedziałaś: Tato nienawidzę twojej pracy, wszyscy biegają tu w czarnych garniturach i krawatach, wszystko jest takie poważne, na planie było o wiele fajniej" – wspomniał aktor.
Katherine wspominając swoje dzieciństwo nienawidziła jeszcze jednej rzeczy – obowiązków domowych – do wykonywania, których byli zobligowani. Sam aktor przyznał, że zawsze zależało mu na tym, aby dzieci nauczyły się odpowiedzialności i pracowitości, chociażby wykonując takie obowiązki w domu jak pranie, dbanie o porządek czy ścielenie łóżek.
"Dorastając, zawsze byłam wściekła, że musiałam robić takie rzeczy, czułam, że byliśmy jedynymi dziećmi w LA, które wykonywały takie obowiązki. Teraz, kiedy sama jestem mamą, doceniam wartość tego i wielokrotnie w rozmowach sama zapewniam, że zamierzam robić dokładnie to samo" – przyznała 31-latka, która prywatnie jest żoną aktora Chrisa Pratta. (PAP Life)
mdn/ moc/