Ekstraklasa piłkarska - Jagiellonia - Raków 0:0 (opinie)
Po meczu Jagiellonia - Raków (0:0) powiedzieli:
Marek Papszun (trener Rakowa): "Myślę, że za nami emocjonujący mecz, z dużą liczbą sytuacji. Jagiellonia mocno się +postawiła+ i uważam, że pokazała wysoki poziom cech wolicjonalnych, chyba ponad 120 przebiegniętych kilometrów o czymś świadczy. Nie było nam łatwo, w pierwszej połowie nie mieliśmy zupełnie kontroli nad meczem, szło to w jedną, to w drugą stronę i aż dziw bierze, że w tym meczu nie padły bramki. Punkt jest punktem. Z mojej perspektywy może ciut więcej mieliśmy okazji, ale to trzeba jeszcze strzelić. Jest 0:0, jedziemy dalej, bo wiadomo, że przed nami finał Pucharu Polski. Mamy 12. mecz bez porażki i to też jest sztuka, więc gratulacje dla zespołu, że po prostu tego meczu nie przegrał".
Rafał Grzyb (trener Jagiellonii): "Był to mecz walki, było mnóstwo zaangażowania z obu stron, mieliśmy trochę szczęścia, bo jednak w paru sytuacjach Raków był bliski strzelenia bramki; tu brawa dla obu naszych bramkarzy, bo w tych trudnych momentach utrzymali nasz zespół w grze. Jeśli chodzi o taktykę, to dostosowaliśmy się pod przeciwnika, samo nasze ustawienie powodowało, że miał on mniej miejsca, ale nie ma co ukrywać, że to Raków był jedną z trudniejszych drużyn, z jakimi graliśmy.
- W doliczonym czasie gry oczywiście już miałem w pamięci mecze, w których właśnie wtedy straciliśmy bramki. Kiedy zawodnicy Rakowa wychodzili +dwa na jeden+, przeszły przez głowę czarne myśli, ale brawa dla Xaviera Dziekońskiego, bo na pewno w trudnym momencie pomógł naszemu zespołowi".(PAP)
rof/ pp/