Francja/ Strzały przed szpitalem w Paryżu - jedna osoba nie żyje, druga ranna (opis)
Świadek zdarzenia, cytowany przez stację BFM TV, twierdzi, że napastnik z zimną krwią miał kilkakrotnie strzelić w głowę mężczyźnie stojącemu przed szpitalem. Następnie postrzelił stojącą w pobliżu kobietę.
Postrzelony mężczyzna, którego tożsamości nie udało się jeszcze ustalić, nie żyje, natomiast kobieta, pracowniczka ochrony szpitala, jest w stanie ciężkim – podała BFM TV, powołując się na źródła w policji.
Sprawca po oddaniu strzałów przeszedł spokojnie około 500 m, wsiadł na zaparkowany skuter i uciekł z miejsca zdarzenia - poinformował świadek.
Kierownik restauracji znajdującej się w pobliżu szpitala utrzymuje, że ofiara około 20 minut przed zdarzeniem zamówiła u niego kawę na wynos.
Świadkowie podają, że napastnik oddał strzały około godz. 13.40. Personel szpitala natychmiast zaopiekował się ofiarami.
Szpital Henriego Dunanta jest otoczony przez policję i strażaków. Szpital, zarządzany przez Czerwony Krzyż, jest położony w spokojnej, rezydencyjnej dzielnicy Paryża.
W szpitalu znajduje się centrum szczepienia przeciwko Covid-19.
Z Paryża Katarzyna Stańko (PAP)
ksta/ mal/