Śląskie/ Zatrzymane cztery osoby zamieszanie w porwanie dla okupu
Jak wynika z ustaleń śledztwa, mężczyzna najpierw został uprowadzony przez kobietę i mężczyznę, a następnie zwolniony po przekazaniu pieniędzy. Podejrzani zostali zatrzymani przed kolejnym porwaniem, zleconym innym sprawcom, udaremnili to policjanci.
Sprawę rozwiązali policjanci z Sekcji do Walki z Przestępczością Przeciwko Życiu i Zdrowiu Wydziału Kryminalnego komendy wojewódzkiej w Katowicach. Polecenie zatrzymania podejrzanych wydała nadzorująca śledztwo Prokuratura Okręgowa w Katowicach.
Tuż przed Świętami Bożego Narodzenia 30-latek został podstępem zwabiony na parking jednego z jaworznickich marketów, gdzie przyjechała znana mu osobiście 25-latka. Jak się okazało, kobieta nie pojawiła się na spotkaniu sama, był z nią jej 28-letni znajomy, który grożąc 30-latkowi przedmiotem przypominającym broń, kazał mu wsiąść do swojego samochodu. Następnie sprawcy zażądali od niego 25 tys. zł.
Po wymuszeniu przekazania pieniędzy sprawcy uprowadzili 30-latka i pojechali z nim do Krakowa. Tam wybrał on z bankomatu 5 tys. zł i również przekazał przestępcom. "Ostatecznie duet powołując się na znajomości u Czeczenów oraz w towarzystwie jednego z nich zażądał kolejnej sumy pieniędzy – 60 tys. zł. Dopiero następnego dnia rano porywacze wypuścili mężczyznę i pozostawili go w Krakowie. Dali mu również kilka dni na zorganizowanie brakującej gotówki" - podała policja.
"Po tym zdarzeniu jeden z podejrzanych, chcąc uregulować swoje wcześniejsze zobowiązania wobec innych osób, +sprzedał+ temat wymuszenia długu dwóm innym mężczyznom. Mężczyźni ci przygotowywali się do ponownego uprowadzenia mieszkańca Jaworzna, jednak wcześniej zostali zatrzymani przez funkcjonariuszy policji" - poinformował prokurator Waldemar Łubniewski z Prokuratury Okręgowej w Katowicach.
Najpierw kryminalni zatrzymali 25-latkę i jej kompana z Żor, później wkroczyli do mieszkań w Rzeszowie i Krakowie, aby zatrzymać pozostałych dwóch mężczyzn. "Jeden z nich próbował uciec przed policjantami, zeskakując z dachu kamienicy. Bezskutecznie, ponieważ stróże prawa byli przygotowani na taką ewentualność i udaremnili próbę ucieczki mężczyzny" - opisywali policjanci.
Jak poinformował prok. Łubniewski, zatrzymane osoby usłyszały zarzuty: wymuszenia rozbójniczego, usiłowania wymuszenia rozbójniczego, przygotowania do porwania oraz porwania w związku z dokonanym rozbojem. Cała czwórka została aresztowana przez sąd na trzy miesiące. Wszystkim grozi 15 lat więzienia. Śledczy odzyskali część pieniędzy odebranych pokrzywdzonemu.(PAP)
autor: Krzysztof Konopka
kon/ jann/