Samorząd oszacował prace na około 3 miliony złotych, najtańsza oferta w drugim przetargu opiewała na prawie 5 milionów. - Musieliśmy okroić projekt - mówi Andrzej Wesołowski, burmistrz Tułowic.

- Winda zewnętrzna, wewnętrzne ciągi komunikacyjne były z trochę większym rozmachem. Dach będzie inaczej przebudowany. Jest mniejszy zakres, ale te najważniejsze rzeczy zostaną. Jesteśmy w stanie iść dalej i wykonywać. Mamy przyrzeczenie z KPRM-u, że te pieniądze z Polskiego Ładu nam zostawiają.

Dodajmy, że na realizację procedury samorząd ma 9 miesięcy. Zgodnie z planem przedszkole po remoncie będzie mogło przyjąć o 60 dzieci więcej niż obecnie.