Radio Opole » Dobrze być w formie
2022-04-02, 10:00 Autor: PAP

Problemy zdrowia kobiet będą w Polsce coraz większym wyzwaniem

[fot. pixabay.com]
[fot. pixabay.com]
Wśród uchodźców największą grupę stanowią kobiety i dzieci, dlatego problemy zdrowia kobiet, w tym nowotworów kobiecych, będą w Polsce coraz większym wyzwaniem – ocenili eksperci w piątek na debacie Medycznej Racji Stanu.
Debata pt. „Zdrowe Kobiety w Obliczu Wyzwań Geopolitycznych” odbywała się w ramach II etapu kampanii informacyjno-systemowej „Zdowie Kobiety – Bezpieczeństwo Rodziny”.

Poseł Paweł Kowal z Sejmowej Komisji zdrowia zwrócił uwagę, że już ok. 2,2 mln uchodźców z Ukrainy dotarło do Polski, a wśród nich dominują kobiety i dzieci. „Przy tak dużej populacji będziemy mieli wszystkie problemy zdrowotne, które zwielokrotnią problemy dotyczące służby zdrowia, ale z ukierunkowaniem na problemy zdrowia kobiet i dzieci” – podkreślił.

Prof. Leszek Czupryniak, ordynator Oddziału Klinicznego Diabetologii i Chorób Wewnętrznych UCK WUM ocenił, że ta sytuacja stwarza pewne zagrożenie, ponieważ ochrona zdrowia działa w sposób zaplanowany. „Narodowy Fundusz Zdrowia ma jakiś plan finansowy, a Ministerstwo Zdrowia planuje określoną ilość środków na określone sektory ochrony zdrowia” – tłumaczył. Podkreślił, że państwo odpowiedziało bardzo szybko na przybywanie uchodźców, chociażby wprowadzając decyzję o niewprowadzaniu barier w dostępie do ochrony zdrowia dla osób z Ukrainy.

„Od samego początku NFZ ogłosił, że wszystkie osoby które przekroczyły granicę, mają prawo do opieki zdrowotnej na identycznych zasadach, jak wszystkie osoby ubezpieczone w Polsce” – przypomniał wiceminister zdrowia Maciej Miłkowski.

Dodał, że nie ma jeszcze bardzo istotnego wzrostu ilości świadczeń zdrowotnych wykonywanych dla osób z Ukrainy. „Dopiero od ubiegłego tygodnia ten dostęp dla osób z Ukrainy się istotnie polepszył, ponieważ otrzymały one PESEL” – powiedział.

Zaznaczył, że nie ma problemów w lecznictwie ambulatoryjnym. Inna sytuacja może być w leczeniu szpitalnym, ponieważ ryczałt płacony szpitalom był wyliczony według wykonania za dany okres dla populacji polskiej. „Możemy mieć problemy z listą oczekujących, bo wiemy, że w Polsce przed 24 lutym nie do każdego ze świadczeń wchodziło się z ulicy” – przypomniał.

Prof. Czupryniak dodał, że będą na pewno problemy kadrowe, z którymi cały czas borykamy się w ochronie zdrowia oraz problemy z infrastrukturą, bo szpitale mogą się zapełnić nowymi pacjentami.

„Jako społeczeństwo zapłacimy cenę za tę wojnę, my koszty tej wojny już zaczęliśmy ponosić, a one będą coraz większe” – ocenił prof. Czupryniak. Podkreślił, że konieczna jest weryfikacja planów w systemie ochrony zdrowia.

Kowal ocenił, że problemy zdrowotne, które pojawiają się w związku z falą uchodźców „absolutnie przekraczają wydolność polskiej służby zdrowia - zarówno ze względu na dobro uchodźców, jaki i na stabilność sytuacji w Polsce”. Dlatego – jego zdaniem – jest to nowy argument na rzecz rozwoju Europejskiej Unii Zdrowotnej, której zadaniem ma być m.in. wspólne reagowanie na międzynarodowe kryzysy zdrowotne.

Dr Małgorzata Gałązka-Sobotka, dyrektor Instytutu Zarządzania w Ochronie Zdrowia Uczelni Łazarskiego, zwróciła uwagę, że wobec „gwałtownie przyrastających potrzeb zdrowotnych opieka nad uchodźcami będzie finansowana z innego źródła niż budżet NFZ”.

„Na pewno będą to środki zewnętrzne i mam nadzieję, że państwo polskie będzie wspierane środkami solidarnościowymi, bo sami nie udźwigniemy opieki nad tą grupą pacjentów” – powiedziała.

Dr Janusz Meder, prezes Polskiej Unii Onkologii zwrócił uwagę, że obecnie będzie narastał dług zdrowotny wygenerowany już przez pandemię. „W onkologii stoimy przed wielkim wzywaniem. (…). Na pewno przed nami fala przyjęć pacjentów onkologicznych i to do tego obarczonych COVID-19” – powiedział. Dodał, że najważniejsze, żeby były odpowiednie środki finansowe, które posłużą do tego, by odpowiednio diagnozować i leczyć tych pacjentów.

„Większość z uchodźców to kobiety i wśród tych kobiet należy liczyć się z profilem zachorowań na typowe kobiece nowotwory, jak nowotwory narządu rodnego i rak piersi” – zwrócił uwagę prof. Tadeusz Pieńkowski, kierownik Kliniki Radioterapii i Onkologii CSK MSWiA oraz Kierownik Kliniki Onkologii i Chorób Piersi CMKP.

Specjalista podkreślił, że już teraz borykamy się z ogromnymi problemami w służbie zdrowia. „W 60 proc gmin w województwie mazowieckim nie ma ginekologów, którzy działają w ramach kontraktu z NFZ – mówił. - Z drugiej strony mamy nowe leki, nowe cząsteczki, które charakteryzują się wyjątkowo dużą skutecznością przy niewielkiej toksyczności. Udostępnienie ich polskim chorym jest podstawowym wyzwaniem” – ocenił.

Do takich nowych leków dr Katarzyna Pogoda z Kliniki Nowotworów Piersi i Chirurgii Rekonstrukcyjnej Narodowego Instytutu Onkologii – Państwowego Instytutu Badawczego zaliczyła nowy lek na tzw. potrójnie ujemnego raka piersi.

„Potrójnie ujemny rak piersi jest dla nas dalej ogromnym wyzwaniem” – podkreśliła. Dodała, że wyniki leczenia chorych na ten podtyp raka piersi – zwłaszcza gdy dojdzie do przerzutów - są wciąż gorsze, niż wyniki leczenia pacjentek z innymi podtypami raka piersi, jak rak luminalny czy tzw. HER2 dodatni.

Dr Pogoda zaznaczyła, że pojawiła się nowa cząsteczka sacituzumab govitecan, który jest połączeniem przeciwciała monoklonalnego z lekiem stosowanym w chemioterapii. „Ten lek potrafi poprawić rokowania pacjentek - wydłużać czas przeżycia i czas do progresji choroby” – tłumaczyła. Dodała, że czas przeżycia tych pacjentek jest bardzo krótki, dlatego każdy nowy lek jest bardzo oczekiwany. Przypomniała, że rak potrójnie ujemny dotyczy głównie młodych pacjentek, które zostają przez chorobę wyrwane z życia rodzinnego i zawodowego.

Prof. Radosław Mądry prezes-elekt Polskiego Towarzystwa Ginekologii Onkologicznej zwrócił uwagę na „dramatycznie” rosnącą liczbę zachorowań na raka endometrium (trzonu macicy). „W latach 2005 – 2019 to jest wzrost praktycznie o 40 proc. nowych zachorowań. Jest to związane głównie z otyłością, starzeniem się populacji i mniejszą dzietnością” – powiedział.

Dodał, że z badań wynika, iż w leczeniu tego nowotworu ważną rolę będzie odgrywać terapia lekami immunomodulującymi. W Unii Europejskiej w kwietniu 2021 r. w leczeniu nawrotowego lub zaawansowanego raka endometrium zarejestrowano pierwszy taki lek – przeciwciało anty-PD-1 dostarlimab. Daje ono pozytywne efekty u pacjentek z tym nowotworem, które wcześniej były leczone nieskutecznie.

Prof. Mądry podkreślił, że zastosowanie tego leku daje szansę na wydłużenie życia dla chorych z zaawansowaną chorobą lub dla tych, które będą miały progresję choroby.

Ekspert zwrócił też uwagę na konieczność poprawy diagnostyki genetycznej u kobiet z rakiem jajnika. „W raku jajnika nie wyobrażamy sobie leczenia bez oznaczania mutacji w genach BRCA1 i BRCA2” – powiedział specjalista. Tymczasem w Polsce liczba tych badań diagnostycznych u kobiet chorujących na raka jajnika nie przekracza 30 proc. Zdaniem ekspertów w przypadku raka jajnika rozwiązaniem może być powiązanie procedury operacji z diagnostyką, co oznacza, że operacja zostanie rozliczona wówczas, gdy pacjentka będzie miała przeprowadzone badanie z tkanki w kierunku mutacji BRCA1/2. (PAP)

autorka: Joanna Morga

Dobrze być w formie

2023-04-25, godz. 10:37 Psychoterapia depresji wspiera zdrowie naczyń Skuteczne leczenie depresji z pomocą psychoterapii zmniejsza ryzyko chorób naczyniowych, w tym zawałów, udarów oraz śmierci - wskazuje badanie z udziałem… » więcej 2023-04-24, godz. 07:00 Mięśnie wspierają zdrowie mózgu Kiedy mięśnie pracują, wydzielają substancje pobudzające neurony w mózgu do działania. To może być jedna z dróg, którymi ruch wspomaga zdrowie psychiczne… » więcej 2023-04-21, godz. 07:00 W ocieplonym klimacie trudniej będzie oddychać Globalny wzrost temperatur przyniesie ze sobą większe zanieczyszczenie powietrza ze źródeł naturalnych - informuje pismo „Communications Earth & Environment”.Nie… » więcej 2023-04-20, godz. 07:00 Dlaczego słowo „dieta” tak źle się kojarzy? Słowo „dieta”, z języka greckiego, oznacza styl życia. Współcześnie w naszym potocznym języku być na diecie oznacza „bycie w kłopocie”. Kiedy… » więcej 2023-04-19, godz. 07:00 Naukowcy: potrzebujemy trzydniowych weekendów Dłuższy, trzydniowy weekend skłania do wielu sprzyjających zdrowiu zachowań. Skutki to mniejsze ryzyko różnorodnych chorób i większa kreatywność - podkreślają… » więcej 2023-04-18, godz. 07:00 Badanie: humor skutecznym narzędziem zapobiegającym nawrotom depresji Humor - a dokładniej: humorystyczne odwracanie uwagi od stresora - może być skutecznym narzędziem zapobiegającym nawrotom depresji, choć trzeba stosować… » więcej 2023-04-17, godz. 07:00 Lekarze PPOZ: rośnie liczba przypadków ciężkich chorób wywołanych przez kleszcze Rośnie liczba potwierdzonych przypadków boreliozy w Polsce. W 2022 r. zanotowano ponad 17 000 przypadków. Według Narodowego Instytutu Zdrowia Publicznego zwiększyła… » więcej 2023-04-14, godz. 07:00 Dbaj o zdrowie całe życie - nowy program edukacji zdrowotnej pracowników starszych Powstaje nowy program edukacji zdrowotnej pracowników starszych, wykonujących pracę fizyczną oraz umysłową - poinformował PAP Centralny Instytut Ochrony… » więcej 2023-04-13, godz. 07:00 Eksperci PAN: wzrasta odsetek Polaków palących papierosy Blisko 29 proc. Polaków pali papierosy codziennie. Wynik ten ma tendencję zwyżkową względem lat poprzednich, dlatego eksperci z Polskiej Akademii Nauk apelują… » więcej 2023-04-12, godz. 07:00 Wczesnoranne zajęcia na uczelni obniżają jakość snu i pogarszają wyniki w nauce Istnieje wyraźna korelacja pomiędzy wczesną pora rozpoczynania zajęć na uczelni a mniejszą ilością snu, słabą frekwencją i obniżoną średnią ocen… » więcej
39404142434445
Ta strona używa ciasteczek (cookies), dzięki którym nasz serwis może działać lepiej. Dowiedz się więcej »