Pracownica urzędu zastąpi Marka Leję w fotelu wójta gminy Dąbrowa. Katarzyna Gołębiowska-Jarek w wyborach wyprzedziła urzędującego burmistrza i zdobyła o 334 głosy więcej. Wysokie poparcie zdobyli też kandydaci na radnych, którzy startowali z jej komitetu.
- Chcieliśmy dać mieszkańcom alternatywę i możliwość wyboru, czego nie mieli 4 lata temu - mówi Katarzyna Gołębiowska-Jarek. - Każda wieś oczekiwała pewnych zmian. 9 radnych na 12 moich weszło w skład rady, co spowodowało, że jednak widać, że te zmiany są potrzebne. Adrenalina jest duża, ogromne wotum zaufania. Blisko 52-procentowy wynik to jest najwyższa frekwencja w powiecie. Coś niesamowitego.
Marek Leja jest wójtem od 2006 roku. Jak mówi, trudno rozstać się ze stanowiskiem, ale podchodzi do tematu spokojnie.
- Ja jestem urlopowanym nauczycielem. Zostało mi do emerytury 12 lat, więc dobrze jest chyba zacząć jakiś trzeci etap. Było się tym nauczycielem przez 17 lat, było się wójtem przez 12 lat, być może teraz jeszcze czas zrobić coś innego.
Obecny wójt zakończy zarządzanie gminą po najbliższej nadzwyczajnej sesji rady gminy.